Abakanowicz pomyslała tak: terakotowa armia to dziwne zjawisko, bo jakże tak na wojnę chodzić? zupełnie bez głowy pomyślane te gliniane pancerze ;) mnie się podoba, tylko chyba wolałabym bezpośrednio na trawie te nogi :)
A, czyli jednak skojarzenia z armią terakotową są właściwe. Ale na to, że bez głowy na wojnę to bym w życiu nie wpadła. Ja to jednak prosta dziewucha z klasy robotniczej jestem ;)
12 komentarze:
E tam, jakość nie jest zła. Photoshop i do dzieła. :D
Ale giczoły :D
Nu, programem graficznym to one były już ratowane, chyba więcej z nich już nie wyciągnę :)
Pierwsze skojarzenie - film Ghost Ship - scena z liną.
A mnie się w pierwszej chwili skojarzyło z wycinkiem armii terakotowej ;)
A to nie są abakany? U nas dawno temu stały podobne na jednym z placów - dzieło Magdaleny Abakanowicz.
Owszem, to jej :)
Tak wyrwane z kontekstu jest dla mnie cokolwiek niezrozumiałe, lubię rozumieć, jakaś podpowiedź...?
Mnie się nie pytaj, współczesnej sztuki nie rozumiem zupełnie, jeno uwieczniam dla potomnych ;)
Abakanowicz pomyslała tak: terakotowa armia to dziwne zjawisko, bo jakże tak na wojnę chodzić? zupełnie bez głowy pomyślane te gliniane pancerze ;)
mnie się podoba, tylko chyba wolałabym bezpośrednio na trawie te nogi :)
A, czyli jednak skojarzenia z armią terakotową są właściwe. Ale na to, że bez głowy na wojnę to bym w życiu nie wpadła. Ja to jednak prosta dziewucha z klasy robotniczej jestem ;)
Ja mam skojarzenia z ustawionymi pionowo kalesonami. Może to odezwa o higienę narodu?
Prześlij komentarz