Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

piątek, 30 grudnia 2016

=== Metro - Rondo ONZ ===

Wreszcie udało mi się pojeździć druga linią. Nie odwiedziłam każdej stacji z braku czasu do pociągu, ale udało się sfocić to i owo, więc co jakiś czas pojawi się krótka relacja. Stacje mi się podobają bardziej na poziomie 0 i minus 1. Perony są niestety dość ciasne i ciemne. Na -1 wadą jest chaos i kiepskie oznaczenia wyjść. Trzeba się bardzo domyślać, wręcz zgadywać, w którą stronę się idzie na górę. Oczywiście są tablice, ale one mało mówią, bo co mi po nazwie ulicy, jak nie wiem w której miejscu jej wyjdę? O, takie marudzenie zwykłe, bo wcale się nie zgubiłam. Na prowincji nie zatraciłam jeszcze instynktu mieszczucha. Ale uważam, że ktoś nienawykły do błądzenia po przejściach podziemnych może mieć problem chodząc labiryntem wśród sklepów. Windę też nie tak łatwo odnaleźć na średnim poziomie, na szczęście na górze, tam gdzie jest najbardziej potrzebna, widać ją z daleka.

Kilka fotek więcej w albumie Metro

poniedziałek, 26 grudnia 2016

==== Wpis bombkowy ====

W tych niespokojnych czasach bombki coraz mniej kojarzą się z ozdobami. Na szczęście w Warszawie nadal używane w sposób tradycyjny. :)



wtorek, 20 grudnia 2016

==== CX Akcja GTWb - "Przepadło" ====

Czyli powrót Wielkiej Sztuki! Ta to rzeczywiście mogłaby człekowi zaszkodzić.

Trochę naciągane, bo liczyłam na temat bardziej spadający niż przepadający, ale niech tam będzie. ;)


piątek, 16 grudnia 2016

=== Hotel dla owadów ===

Jeśli traficie na takie dziwne domki na drzewach, nie trzeba tam szukać krasnoludków. To domki dla owadów. Nie wiem czy działają, bo żadnego tam nie widziałam. ;)

wtorek, 13 grudnia 2016

=== Osiedle Zielona Italia ===

Klasyk warszawski. Ani zielone, ani Italia, osiedle trochę jak zakład karny. Obywatelska. Włochy - dzielnica jeno i na tym koniec skojarzeń.


piątek, 2 grudnia 2016

=== Odkryte podziemia przy Zamku Ujazdowskim ===

Jakoś nigdy nie udaje się wejść do środka, no trudno, pozostaje focenie przez dziury. :)

Co ciekawe sprawa ma wydźwięk skośnooki, albowiem może nie wiecie, iż to także jest Wielka Sztuka! Artysta nazywa się Tadashi Kawamata i jest on projektantem rewitalizacji.  Oto DOWÓD. Niestety z tekstu nie wynika, czy znaleziona przeze mnie nakrętka jest częścią projektu. Na wszelki wypadek postanowiłam nie ruszać. ;)


A to reszta, bardziej konwencjonalna w formie. Daszek mogli zrobić mniej tandetny.



piątek, 25 listopada 2016

=== Wille na Turczynku ===

Podwarszawsko, ale łatwo dojechać. Odbijacie z trasy w bok i już jesteście. Niech Was nie zwiedzie tabliczka o terenie prywatnym, od dawna nikt tu niczego nie pilnuje. Do środka wejść się nie da, ale wille można obejrzeć ze wszystkich stron.

wtorek, 22 listopada 2016

=== CIX Akcja GTWB - "Dlaczego?" ===

Przegapiłam 20ty, to nadrabiam. Nie czytałam specjalnie wpisów innych, by się nie sugerować. Napiszę coś po swojemu. Długo myślałam, z czym mi się to "dlaczego" kojarzy. Przychodziły mi do głowy same smuty, ale na szczęście udało mi się rozwinąć temat bardziej optymistycznie.

Na blogu pojawiają się czasem zdjęcia z tych samych miejsc. No właśnie, dlaczego czasem do nich wracam? Bo się zmieniają! Jednym z takich miejsc jest galeria Street Artu na podporach wiaduktu Trasy Łazienkowskiej, przy ulicy Rozbrat. Założyłam też tam skrzynkę geocache, by pokazywać to miejsce zagranicznym turystom. Trudno tam trafić przypadkiem.

Kilka nowych, a raczej nowo sfoconych, bo trochę już tam są, tylko ja rzadko bywam.


piątek, 18 listopada 2016

=== Kolej obwodowa z Tobrukiem w tle ===

Tomi w przelocie warszawskim był łaskaw coś nieco mi sfocić, a ja sobie przerobiłam instagramowymi filtrami i wyszło ahtyhtycznie. ;)


niedziela, 13 listopada 2016

===== Którędy do Tatarskiej? =====

Taki jeden woj się pyta, co go Meteor spotkał, ale musiał go zmartwić informując, że jedyni Tatarzy jakich w okolicy leżą już dawno na cmentarzu (Tatarskim przy ul. Tatarskiej)


piątek, 11 listopada 2016

piątek, 4 listopada 2016

=== Hałda jako wyraz sztuki ulicznej ===

Tu mamy hałdę ziemi. Materia Teresy Murak. Ja nie piszę, że to dno. Do dna się pani jeszcze nie dokopała. Tylko do fundamentów. Jeno mi tylko szkoda, że ludzie, którzy robią naprawdę wartościowe rzeczy, dziś zwani są pobłażliwie rzemieślnikami, a takie panie artystkami. Ech.


wtorek, 25 października 2016

===== Miejskie pszczoły =====

Teraz już pewnie śpią, w połowie września jeszcze sobie radośnie bzykały w enklawie domków fińskich. Aż trudno uwierzyć, że to samo centrum. Wokół likwidacji tego sielskiego miejsca rozpętała się ogromna awantura i w końcu ich nie ruszyli. I może dobrze, bo z jednej strony ktoś się nimi zainteresował zanim popadły w ruinę, a z drugiej pole działania "działań społecznych" przeszło na drugą stronę Trasy Łazienkowskiej i mimo że Wielka Sztuka tu się nie trafia (no chyba że taka bez tabliczek), to jednak czuć, że jest inaczej niż kilka lat temu.

Miejskie pszczoły mają swój fanpejcz na fejsie, gdzie można na bieżąco obserwować, co tam w ulu piszczy.

Można też obejrzeć materiał Wyborczej (film).


czwartek, 20 października 2016

== CVIII Akcja Gtwb "Jutro w Warszawie" - Ogrody Kosmosu ==

Wpis bonusowy na koniec dnia. Znów Włochy, tym razem bardziej rekreacyjnie. Blisko bocznicy kolejowej biegnącej w rejonie ulicy Potrzebnej (odbitka w lewo linii radomskiej, która leci sobie do dużego pola torów odstawczych i innych magazynów na zachód od Odolan. W sumie należy ją kiedyś zwiedzić porządnie.

Ogrody Kosmosu to zapuszczony teren będący kiedyś pod władaniem ogródków działkowych. Dziś służy za miejsce do wyprowadzania psów i tymczasowych spotkań kulturalnych z flaszką. Są tu resztki alei kasztanowej, a poza tym styl bardzo angielski, jeśli Wiecie, co mam na myśli. ;)

Są plany ucywilizowania tego terenu, co z jednej strony cieszy, bo mało takich miejsc w okolicy, a z drugiej smuci, bo zwierzątka nie będą się gdzie miały podziać. No ale jakoś wytrzymamy bez kilku myszy, dzikich kotów i stada mrówek, prawda? Pomysłów na rozplanowanie jest wiele, nie wiadomo niestety, czy doczekają się realizacji. Gmina przedstawia to mniej więcej tak:





Projekty studenckie można obejrzeć na blogu konkursowym

Mnie się najbardziej podoba koncepcja z labiryntem, bo najmniej ingeruje w przestrzeń.


A teraz to wygląda tak:


Czarna dziura... to jakieś mgławice, czy tylko dysk akrecyjny?


Zegar słoneczny, tylko wskazówka się urwała. Chwilowo w jej zastępstwie działa liść. Jak widać jest po 12. :)


I bocznica. Całkiem spory na niej ruch.


Uwaga na głowy! Jest bowiem pora deszczowa! Deszcze Meteorów!

==== CVIII Akcja GTWb - "Jutro w Warszawie" ====

Tomek, przypomnij mi, jaki jest temat akcji? Spytała lavinka tuptając w kierunku dworcowym, ale okrężną drogą. - "Jutro w Warszawie". Ej, tu jest niedaleko "Klub Przyszłość", to będzie akurat!

No i tak zawdzięczam ten wpis Tomiemu, Meteorem2017 zwanym.

KS Przyszłość Włochy jest na tyle wiekowym klubem sportowym, że doszczekał się porządnej strony na Wikipedii. Całkiem nieźle jak na jedno boisko i jakieś baraki. ;) No dobra, nie ma co się śmiać, jeśli chodzi o podejście władz do sportu to wiadomo. A co dopiero jakiś przedwojenny klub założony przez nie wiadomo kogo... w efekcie jest tu tylko boisko do nogi i bardzo klimatyczna ścianka wspinaczkowa. Choć baner na płocie twierdzi, że jest tu jakaś szkółka tenisowa.

Ścianka. Eeee, sama nie wiem, a może to jakaś lokalna instalacja artystyczna? Strach kopnąć, a co dopiero wejść.
Boisko

I baraczki oraz jakaś zamknięta hala. Może tam jest kort. 
Jest też eksperymentalna uprawa mchów i porostów na dachu. Może to w celu wzbogacenia diety zawodników. ;)
A to chyba jedyny element z przedwojnia, który dotrwał do dzisiejszych czasów. Spawanej bramy nie jestem pewna.