Długo walczyłam ze sobą, by nie pojeździć w kółko sto razy.
Nowość, bramka dla wózków z dziećmi (wiadomo, ile się czeka na windę), a tak naprawdę dla rowerzystów oraz osób z dużą nadwagą. Albo bagażem. ;)
Tu jakoś trudniej się zgubić.
Na peronie ciemno, ale za to "wesoło".
No to pora wyjść na górę. Tędy prosiemy.A tego pana skądś znamy ;)
I "motylek" w pełnej okazałości.