Na początek jednak zdjęcie z Cmentarza Bródnowskiego. Nie wiem kto wymyślił te koszmarne kontenery na śmieci... ech...
Apdejt: widok z grobu prababci ze strony ojca
A teraz meritum czyli...
Dziady!!!
Święto obchodzone jeszcze w XIXw. na Litwie. Pamięć o nim umarła,
jedynie z ustnie przekazywanych przekazów z pokolenia na pokolenie można
się domyślać jak przebiegały... Czas Dziadów to 25 października. "
Dzień wspominania przodków. "Dziady" odwiedzają swoje rodzinne domy,
zostają ugoszczone gorącym posiłkiem. Przy stole nie mże zabraknąć
miejsca dla żadnego z przodków."
Źródło: slowianie.republika.pl
Obecnie organizuje się czasem przedstawienia na wzór dawnych Dziadów. W necie znalazłam trochę więcej na ich temat.
Pradawne Zaduszkowe Dziady w Regionie Latowickim
"Uroczysta
modlitwa zaduszkowa, nazywana też dziadami, odbywała się przeważnie w
gronie osób starszych, przedstawicieli wszystkich rodów zamieszkujących
od pokoleń w regionie. Dziady odprawiano w szczególnym miejscu, które
nakazywała tradycja. Była to kaplica cmentarna, położone na pustkowiu
uroczysko które według tradycji miało być tak jak je zwali w mowie
potocznej prastarym cmentarzyskiem, kaplica lub krzyż na rozdrożu.
Niekiedy na modły te wybierano starą opuszczoną chatę. Obrzęd prowadził
stary guślarz przyodziany jasnym suknem, któremu pomagał sędziwy
starzec. Na środku palono niewielki ogień, dookoła którego skupiali się w
kręgu przybyli na uroczystość ludzie. Każdy odziany był w czarny strój
okrywający postać od stóp do głów."
"W
okresie przedchrześcijańskim wierzono, że w noc zaduszkową dusze
zmarłych powracają do swych domów, by zobaczyć jak wiedzie się ich
rodzinie i przypomnieć dawne swe życie. Dla nich to pozostawiano na
stole kromkę chleba, by posilili się w swej podróży. Przez wzgląd na
ich obecność nie wolno było wówczas przenosić ostrych przedmiotów,
zakazane było szycie, rąbanie drew, cięcie sieczki, aby nie naruszyć ich
delikatnej materii i nie zmącić spokoju. Wierzono, że skwierczące tego
wieczora w ogniu drwa to skargi i lament wszczepionej weń duszy
pokutującej za grzechy, a wylatująca z paleniska iskra jest żalem duszy
proszącej o wsparcie i modlitwę."