Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

poniedziałek, 29 września 2008

=== Dlaczego Dworzec Wschodni jest brzydki? ===

Na pewno nie z powodu architektury. Gdyby do pałacu w Łazienkach dokleić obrzydliwe budy z napisem coca-cola, uwierzcie, nikt nie chciałby go odwiedzać....

niedziela, 28 września 2008

====== Woda dla Warszawy ======

Nie wiem o co chodzi, ale taki sobie baniaczek stanął niedawno na rogu Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej. Przewidywana awaria? Pamiętam jak w dzieciństwie stało się z wiaderkami, bo awarie wodociągu zdarzały się raz na kilka miesięcy...

====== Kaktusy i dworzec Wschodni ======

I niech no tylko ktoś mi powie,że ten dworzc należy zburzyć. Nadal uważacie,że jest to najbrzyszy dworzec w Warszawie? Bo moim zdaniem szpecą go jedynie budy wstawione w latach 90'tych oraz brud.
Syndrom opętania kółeczkami grozi tu każdemu
Ale jak się zadrze głowę w górę to też jest na co popatrzeć
No i wspomniane w tytule kaktusy oraz inne sukulenty. Czują się wyśmienicie.
Odmalowano na żółto rónież wyjścia na perony
A wszystkie zdjęcia odnowionego fragmentu dworca wschodniego znajdziecie w albumie KOLEJ

Przy okazji zapraszam na blog warszawawschodnia.blox.pl prowadzony przez Komunę Otwock.

sobota, 27 września 2008

==== Masa Krytyczna 26.09.2008 w Warszawie ====

Tym razem pogoda postanowiła ulitować się nad niejdnokrotnie już mokrymi w tym roku rowerzystami i zafundowała im przejażdżkę w niemal idealnych warunkach. Mogłoby być nieco cieplej,ale nie bądźmy drobiazgowi. Przecież kto chciał, ten dostał białą koszulkę i opaskę odblaskową.

Ale byli i tacy co mieli w nosie...
...albo podjadali coś ukradkiem
A kółka nie mogły się doczekać odjazdu...
Tylko Dawid był jakiś niewyraźny :)

Wszystkie zdjecia z tej i innych mas tradycyjnie w albumie ROWER
A ekipa lavinki była w składzie: lavinka, maciejplonski, dawid i bartek(finito). Gdzieś w masie krążył jeszcze lordnever oraz boruta_wwa :)

piątek, 26 września 2008

==== W pobliżu włoskiego parku... ====

Włochy to miła okolica. Może mało miejska ale za to tonąca w zieleni. W sam raz na leczenie zszarpanych nerwów.
Park jest sympatyczny, choć w jego okolicy grasują ludzie chonoro.
 Można też spocząć w pobliskim barze Roma lub lub przejść się na spacer by podziwiać ciekawą architekturę, wcale nie taką starą albo i koniecznie przejechać się uliczką pod drzewami...

środa, 24 września 2008

==== ulica Czeczota jest pełna kontrastów ====

To mała wąska uliczka na Mokotowie. Co ciekawe zaczyna się na Odyńca i kończy się wpadajac do Odyńca. Tak jest, po łuku. Znajdziecie tu trochę modernizmu, czasem w gorszym czasem w lepszym stanie, mur pruski, nowowczensą plombę i starsze budynki na horyzoncie. Nawez nutkę orientu w oknie (jakaś agencja aktorska czy modelek)  
Czy to są ślady kul?

Wszystkie zdjęcia z ulicy Czeczota (a jest ich kilkanaście) można zobaczyć w albumie MOKOTÓW

wtorek, 23 września 2008

====== Powrót graffiti na Warszavkę... ======

Trochę czasu upłynęło odkąd pojawiło się na blogu, czas na kolorowe graffiti z ul.Broniewskiego. Na tym murze sztuka ulicy była odkąd pamiętam, od czasów licealnych moich.

poniedziałek, 22 września 2008

== Trochę słońca nad Wisłą - lekarstwo na depresję? ==

Trochę mi za szaro za oknem, serwuję więc sobie i innym internautom terapię na blogu. Przy okazji tarmwaj wodny ledwo, ledwo wykręcił, tak go nurt wezbranej rzeki znosił...

A Poniatoszczak jak malowany...