Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

środa, 29 maja 2013

==== Majówka w środku miasta ====

Pole Mokotowskie zwane czasami Polami, bo tak naprawdę parki są dwa, przedzielone szeroką ulicą - to doskonałe miejsce by wypocząć nie ruszając się z miasta. Co jakiś czas wyskakuje skandal z jakimś apartamentowcem, który chce się na jakimś kawałku pola wybudować. Mieszkańcy okoliczni protestują, budynku niet. I tak sobie trwa, wygon między biurowcami, a cena gruntu coraz wyższa ;)

poniedziałek, 27 maja 2013

==== Dom z kulkami z ulicy Krynicznej ====

Czasami drobiazg sprawia, że architektura robi się przyjemna. Kulki przed moderną są moim ulubionym akcentem, choć poniekąd przeczą idei funkcjonalizmu. Ale nie wszystko co modernizm, to funkcjonalizm, więc się nie czepiam. Niestety na klatce schodowej wymienili okna i zrobili szprosiki. Ja nie wiem, czy to puścił konserwator? Czy nie miał nic do gadania? I jeszcze ta kostka na froncie. Meh.

Inną ulubioną kulką była ta przy wejściu do willi Brukalskich przy Niegolewskiego (Żoliborz), ale chyba już jej nie ma, ale też nie pamiętam. Ostatni raz zajrzałam kilka lat temu i albo stwierdziłam istnienie kulki, albo właśnie zauważyłam brak. Fotki nie mam na nieszczęście. Ciekawe czy widać na satelicie.


piątek, 24 maja 2013

=== Nowa mieszkaniówka na Mokotowie ===

Przy ulicy Północnej... eee... pardon, Joliot-Curie - wyrosło coś co mi się podoba. Mimo "nowych" luksferów i totalnej sialamachy bryłowej. Może to otoczenie zielenią, może dominująca szarość z elementami drewna, nie mam pojęcia. Właściwie budynek jest daleki od mych gustów, ale nie potrafię go zaliczyć do gargamelowatych żadną miarą. Jako tako wpisuje się w otoczenie, zwykła plomba, nie mam pojęcia co było tu przedtem (róg z Bytnara "rudego"). Taguję Mokotów, choć wg czerwonego paska to Wierzbno, a gdzie naprawdę, nie chce mi się wnikać ;)








wtorek, 21 maja 2013

== To nie jest tramwaj zastępczy ==

To normalny wpis okołożoliborski z ulicy Zawsze_Dla_Mnie_Stołecznej z najwygodniejszym tramwajem w Warszawie, jakim jechałam. Ja wiem, sentyment po starociach i tak dalej, malatura taka sobie, ale lubię bardzo. Ten kawałek pamiętam z koszmarnych korków w czasach licealnych. Jak się nie przesiadłam rano w tramwaj, to stałam godzinę w autobusie, na jednej nodze, na schodach. Metro poluzowało tę trasę do centrum. Skończyli je budować niemal akurat jak przestałam nim jeździć. No kurczę.

poniedziałek, 20 maja 2013

== LXVII Akcja GTWb - "Warszawska fontanna" ==

Już prawie dodałam fontankę z Łodzi, bo zgubiłam to zdjęcie z okazji reinstalki komputera, ale Tomi mi znalazł. Zeszłe wakacje, w tym roku nie zdążyłam sfocić, robota się zwaliła i inne wyjazdy.

Foto (c) Tomi

sobota, 18 maja 2013

=== Stare dobre luksfery ===

Wpis nostalgiczny, bo teraz już takich nie robią. No może na specjalne zamówienie, ale wątpię. Nowe są pucuś glancuś, mucha nie siada, patrzeć na nie nie mogę. Nic dziwnego, że się słabo sprzedają. Nie ma fabryki, która potrafiłaby zrobić takie mętne, byle jakie, brzydkie szkło. No chyba że jaki artysta za straszliwe pieniądze ;)

środa, 15 maja 2013

==== Zadumana kapliczka w Ursusie ====

Na tyłach znanego ursuskiego kościoła natknęłam się na kapliczkę. Jakoś przegapiłam ją ostatnim razem, może dlatego, że fociłam kościół od frontu i nie szlajałam się po drugiej stronie. Albo widziałam i zapomniałam, co znając mnie jest równie prawdopodobne ;)







I mały bonus, fotka z Ursusa sprzed czterech lat, jeny jak to niedawno i dawno temu zarazem. O tyle niedawno, że nadal mam te ciuchy (poza rękawiczkami), i dziś nawet byłam podobnie ubrana, ta sama tunika, ta sama chustka, tylko spodnie inne. :)

poniedziałek, 13 maja 2013

====== Na Majówkę! ======

Co prawda pracować miałam na Okęciu, ale wracałam przez wioski. To i bociana spotkałam i stodołę. Jakoś za Jaktorowem w kierunku Międzyborowa. Na pohybel bocianom!




piątek, 10 maja 2013

=== Budynek jak z powieści ===

Czasami mam problem, kamienica to czy blok? A może willa bliźniacza? Diabli wiedzą. Ale działa na wyobraźnię, zwłaszcza gdy człowiek tupta sobie wzdłuż Wału Miedzeszyńskiego (zamiast jechać samochodem) i ni spodziewa się tego, co zaraz wyłoni się z krzaków.

A wyłania się o:

W mojej głowie zaraz pojawia się kryminał, jakiś trup w szafie, jakaś dociekliwa i wścibska staruszka, jakiś kot w oknie...


Jakiś skarb w skrytce pod dywanem i jakieś niecne sprawki sąsiada z dołu ;)

Śmieszny budynek, naliczyłam trzy wejścia, ale może być ich więcej. Jakieś wielopoziomowe mieszkania? Strasznie ciekawam rzutów i przekrojów :)

czwartek, 9 maja 2013

=== Czasem warto sobie pospacerować ===

Mieszkając w mieście, człowiek trochę się gubi w pokonywaniu odcinków od A do B w jak najkrótszym czasie, a więc i najkrótszej trasie (choć czasem jest ona wyznaczona konkretnym środkiem lokomocji). Zdarza się Wam czasem wracać z pracy do domu dookoła, tak by było dwa razy dłużej? Albo wychodzicie z domu wcześniej, by móc pomału pospacerować po drodze do pracy, zamiast jechać tramwajem kilka przystanków? Trudne zadanie.
Po centrum można spacerować nie tylko w parkach. Poniższe zdjęcia to efekt spaceru, postanowiłam zamiast dwa razy przesiadać się z tramwaju do tramwaju i pewnie z raz do autobusu - pójść na azymut przez miasto. Co oczywiście zaowocowało ciekawymi kadrami :)






Reszta w CENTRUM

sobota, 4 maja 2013

====== Kwiatki majowe ======

Tak zwany wpis zapchajdziurowy, na przedłużenie majowego weekendu. Wiosna zdążyła, w zeszłym roku były kwiatki i w tym roku też są. Mirabelki, śliwki, krzewy... za to lubię blokowiska, zawsze dużo zieleni na wyciągnięcie ręki.