Czyli kamienica z zegarem z ulicy Chłodnej. Poza tym na rogu jest warzywniak z sympatycznie pochłaniającymi ołów z otoczenia jabłuszkami i chyba kawałkiem kamienicy-sąsiada, już nieistniejącego.
Kamienica zacnie odnowiona, aczkolwiek przy foceniu onej trafiliśmy na wygadanego lokalsa, który wspomniał był o syfiastym podwórku, klatkach schodowych i piwnicach. No, ale tego przeca nie widać od ulicy ;)
Kamienica w kolorach "pistacjowe i śmietankowe" poproszę... Ale przynajmniej ładnie odnowiona. A na dole oczywiście apteka, żeby w razie jak kogoś głowa od koloru rozboli mógł po ibuprom zejść.
Kiedyś byłam w środku i odnoszę wrażenie, że gdyby nie sikająca po bramach żulerka - to klatki wyglądałyby całkiem nieźle. W każdym razie zapamiętałam jedną, tę od tyłu(tam mieszkała koleżanka mojej mamy, nocowaliśmy tam podczas remontu podłogi w naszym mieszkaniu) i uznałam, że dużo gorzej wyglądają te z Pragi czy z centrum. Ale to było jeszcze przed remontem.
Lavinko! Byłem tu około tydzień temu. Obok stoją prawdziwe, peerelowskie bloki a nie jakieś przedwojenne badziewia, A teraz u mnie w lodówce jest strasznie zimno! Pozdrawiam Marcin
8 komentarze:
Kamienica zacnie odnowiona, aczkolwiek przy foceniu onej trafiliśmy na wygadanego lokalsa, który wspomniał był o syfiastym podwórku, klatkach schodowych i piwnicach. No, ale tego przeca nie widać od ulicy ;)
ładnie od poprawili, ale kolorystyka chyba jest lekko inna niż powinna... ale może się mylę...
Kamienica w kolorach "pistacjowe i śmietankowe" poproszę... Ale przynajmniej ładnie odnowiona. A na dole oczywiście apteka, żeby w razie jak kogoś głowa od koloru rozboli mógł po ibuprom zejść.
Kiedyś byłam w środku i odnoszę wrażenie, że gdyby nie sikająca po bramach żulerka - to klatki wyglądałyby całkiem nieźle. W każdym razie zapamiętałam jedną, tę od tyłu(tam mieszkała koleżanka mojej mamy, nocowaliśmy tam podczas remontu podłogi w naszym mieszkaniu) i uznałam, że dużo gorzej wyglądają te z Pragi czy z centrum. Ale to było jeszcze przed remontem.
p.s. Najbardziej podobają mi się tycie balkoniki w środkowej części :)
e, gadacie. te kolorki to jeszcze wcale dyskretne.
Lavinko!
Byłem tu około rok temu!
To jest prawdziwa, przedwojenna Warszawa.
A teraz strasznie za oknem na Żoliborzu wieje!
Pozdrawiam Vojtek
Lavinko!
Byłem tu około tydzień temu.
Obok stoją prawdziwe, peerelowskie bloki a nie jakieś przedwojenne badziewia,
A teraz u mnie w lodówce jest strasznie zimno!
Pozdrawiam Marcin
Prześlij komentarz