Łeee tam, aż tak ponury to on nie jest. Może tak mówię, bo widzę ten budynek niemal od urodzenia. Swoją drogą ładna kompozycja wyszła Ci na drugim zdjęciu, przyjemnie te wszystkie budynki ze sobą współgrają.
W rzeczy samej - co w nim ponurego? Posępny, to już bardziej, jak i samo mini-sterstwo braku komunikacji. Fajnie za to wygląda(łaby) wizualizacja, gdyby było to zrealizowane warszawa1939
Do Wolfa to mu daleko (w ogóle to Wolf zmienił nazwę ostatnio, szkoda że tylko tyle).
Bardzo lubię ten gmach i wspomnianego już wyżej orła, choć sama ulica Chałubińskiego jest - jakby to powiedzieć - "trudna" w odbiorze, może ze względu na nagromadzenie szarych, przez wiele lat brudnawych budynków woskowo-ministerialno-bardzoważnych. Ale ostatnio się do niej przyzwyczajam.
A propos orła - jest to najchętniej oglądane zdjęcie z całego mojego bloga. Chyba ktoś go musiał gdzieś kiedyś podlinkować w jakimś uczęszczanym miejscu internetu.
14 komentarze:
Łeee tam, aż tak ponury to on nie jest. Może tak mówię, bo widzę ten budynek niemal od urodzenia. Swoją drogą ładna kompozycja wyszła Ci na drugim zdjęciu, przyjemnie te wszystkie budynki ze sobą współgrają.
tyż go lubie. jest prosty, klasyczny i spokojny.
chodzi o kolor? a "trumniak"? ;-)
@Rock: A rzeczywiscie, współgrają. Jest dla mnie ponury, ale to nie znaczy, że go nie lubię :)
Mi przyszło wychowywać się w cieniu sądów na Tłomackiem, więc ten jeszcze nie jest taki zły :)
Trochę przypomina te szare, z Żoliborza Oficerskiego.
Zawsze jeszcze można go ozdobić mnóstwem białych kuleczek i pomalować na jakiś fikuśny kolorek :D
W rzeczy samej - co w nim ponurego? Posępny, to już bardziej, jak i samo mini-sterstwo braku komunikacji. Fajnie za to wygląda(łaby) wizualizacja, gdyby było to zrealizowane
warszawa1939
Aj tam, wcale ponuro tu nie jest, ja zawsze ten budynek lubiłem :) Artdecowy orzeł Kąckiego rządzi.
Z rok temu byłem pod Uniwersytetem Warszawskim na ul. Pasteura, było szaro i zbliżał się wieczór. To dopiero było ponure gmaszysko -
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:WMIM_BarryKent.JPG&filetimestamp=20070401004948
Dla mnie posępny i ponury to synonimy :) Art Deco w sumie jest nieco ponurym stylem, pewnie dlatego się nie przyjęło.
a ten kierowca na drugim zdjęciu to parkuje czy zamierza przejsć autem po pasach na drugą stronę? ;)
Zaparkowany, typowy warszawski kierowca. Gdzie się da, to się wpycha :(
Do Wolfa to mu daleko (w ogóle to Wolf zmienił nazwę ostatnio, szkoda że tylko tyle).
Bardzo lubię ten gmach i wspomnianego już wyżej orła, choć sama ulica Chałubińskiego jest - jakby to powiedzieć - "trudna" w odbiorze, może ze względu na nagromadzenie szarych, przez wiele lat brudnawych budynków woskowo-ministerialno-bardzoważnych. Ale ostatnio się do niej przyzwyczajam.
Ot taka ciekawostka. Jak niedawno pisałem, nie lubię zachodniej zabudowy tego odcinka ulicy. Natomiast ten budynek lubię.
A propos orła - jest to najchętniej oglądane zdjęcie z całego mojego bloga. Chyba ktoś go musiał gdzieś kiedyś podlinkować w jakimś uczęszczanym miejscu internetu.
To u mnie wpis Wars i Sawa, rzezby ze Starówki :)
Prześlij komentarz