Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

poniedziałek, 3 listopada 2008

==== Przedszkole na Wawrzyszewie ====

Dość tych cmentarzy, dość umarlaków, trzeba trochę życia wrzucic na bloga. A symbolem życia są dzieci, zaś dzieci to na pewno plac zabaw ;) Ostatnio mi pod oknem wyremontowali i... oczy bolą od tego szafiru. Zabawki robią może i dobre wrażenie, zwłaszcza tonący drewniany okręt, który najlepiej jest widoczny w galerii u EL. Ale niestety jedna zjeżdżalnia ma takie schodki, że sama bałabym się po nich wchodzić. Kto to projektował? Kto dał atest bezpieczeństwa? Zgroza.

2 komentarze:

lavinka pisze...

dodano: 05 listopada 2008 20:55

Za naszych czasów tak nie było. A podejrzewam, że frajda była sto razy większa. Ok, wiadomo, że lepiej, gdy dziecisko bawi się w bezpiecznej zagrodzie, ale nikt mi nie zabierze wspomnień o fikołkach na przyśmietnikowym trzepaku z betonowym podłożem.Przetrwałam.

nick Tukee

blog: wars.blox.pl/html
dodano: 05 listopada 2008 20:30

Kolorowe przedszkole, takie powinno być.

nick JeGo

blog: jegofoto.bloog.pl
dodano: 05 listopada 2008 18:07

ale kolorowo :) bardzo ładnie

nick tomaszkargul

blog: kargulotko.bloog.pl
dodano: 05 listopada 2008 7:50

Jak surrealistyczne obrazy:)

nick joan

blog: foto-kopia.bloog.pl
dodano: 05 listopada 2008 1:29

Mało się huśtałam. Moje uszy kaleczyły dźwięki wydawane przez huśtawki :)

nick lavinka
dodano: 05 listopada 2008 0:52

Eee tam kiedyś było gorzej :P Pamiętam jak się z kumplem założyliśmy kto się wyżej huśtnie, tylko szkoda że moja huśtawka wyleciała z haków i lądowałem parę metrów dalej...

nick schwefel

blog: schwefel.fotolog.pl
dodano: 04 listopada 2008 21:58

rzeczywiście tego szafiru pod dostatkiem :)

nick chrzelice

blog: chrzelice.blox.pl/html
dodano: 04 listopada 2008 15:08

Wiesz, wypadki zawsze się zdarzają, czasem po prostu ma się niefart. Pamietam,że w dziecińtwie zapomniałam wyglądu kolan, całe były w strupach przez kila lat(upadki na asfalt i żwir na podwórku). Jak się nie przewrócys, to się nie naucys. :)
Moja sąsiadka zeskoczyła raz ze stołka, tak niefortunnie,że złamała nogę.

nick lavinka

lavinka pisze...

dodano: 04 listopada 2008 14:45

E no, ja już zaliczyłem chyba wszystkie nowe place dla dzieci w Wawie i powiem, że teraz jest bezpieczniej niż kiedyś. Choć raz widziałem jak dziewczynka spadła z drabinki, niby na te bezpieczne podłoże i złamała rękę :(

nick Robert

blog: www.beavis.blox.pl
dodano: 04 listopada 2008 13:32

@Karolina: To służy do wspinania :)
@Hanula: No własnie!

nick lavinka
dodano: 04 listopada 2008 13:29

@Życie_is_simple: Panie przedszkolanki poddały się po tygodniu. Dzieci oczywiście właziły(sama bym wlazła,ale już nie to zdrowie i przez płot nie przelezę). Na początku cierpliwie pomagały dzieciom tam wejść. Teraz im po prostu zabraniają.

@Blezz: Możliwe :)

@Grycela: No właśnie jak widać nie każdy nowy plac urządzony jest z głową. Ta jedna zjeżdżalnia jest niebezieczna nawet dla dorosłego, przecież nie ma barierki ani tradycyjnej drabinki!

@Kazu78: Część naszych staryc zabawek z podwórek jest na placu zabaw przy stawach Brustmana. Zwłaszcza "smoki" z metalowych rur.

@Brt: Na statku to i ja bym się pobawiła :)

@Ulotny: Dizajnerzy :)

nick lavinka
dodano: 04 listopada 2008 13:24

LAV, masz rację ,z tym bezpieczeństwem nie wyglada to ciekawie. U mnie na osiedlu są podobne, ale maja normalne schodki.

nick hanula1950

blog: hanula1950.blox.pl
dodano: 04 listopada 2008 13:24

A do czego to jest to cos na drugim zdjeciu? :-)

nick Karolina

blog: www.zapolska.dk
dodano: 04 listopada 2008 12:37

to drugie zdjecie mnie intryguje.
dzizaz! kto to projektuje?!

nick ulotny

blog: www.dworzeccentralny.blogspot. com
dodano: 04 listopada 2008 10:52

@grycela: Ja tam jako dzieciak bawiłem się na zardzewiałych peerelowskich huśtawkach przytwierdzonych do wszechotaczającego betonu i nigdy mi się nic nie stało :P

A tak w ogóle to ten plac zabaw jest magiczny. Biorę moje grabki i mykam na Wawrzyszew, buźka! :)

nick brt12

blog: www.brt12.eu
dodano: 04 listopada 2008 10:51

Ech, gdzie te stare dobre skrzypiące huśtawki... :)

nick Kazu78

blog: warszawa78.blox.pl
dodano: 04 listopada 2008 10:01

Też czasami zastanawiam się nad bezpieczeństwem dzieci na placach zabaw. Wbetonowane słupy huśtawek z metalowych kątowników... itd...itp... Na szczęście nowe place zabaw są coraz częściej "z głową" urządzane. A swoja drogą - ciekawe, czy istnieją jakieś normy/przepisy na place zabaw i urządzenia dla dzieci.

nick grycela

blog: afrykamoja.bloog.pl
dodano: 04 listopada 2008 1:42

Hehe, no faktycznie. Może będziesz miała okazję zrobić reporterskie zdjęcie pt. "Dziecko spadające ze zjeżdżalni"

nick blezz

blog: miastografia.blogspot.co m
dodano: 04 listopada 2008 1:18

symbolem życie jest plemnik ;)
a co do schodów to dzieci są teraz odważne, że na pewno kilka stopni w góre ich nie powstrzyma przed chęcią zjechania.

nick zycie_is_simple

blog: landfall.blox.pl/html

Prześlij komentarz