Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

poniedziałek, 11 sierpnia 2008

=== Piknik Naukowy - odsłona bodajże już trzecia... ===

Ano czas ostateczny wrzucić kolejną porcję naukowych atrakcji. Były tam szklane pojemniki z cieczą w różnych kolorach.... pan coś tłumaczył, ale stałam za daleko....


Był dziwny przyrząd do mierzenia wstrząsów naszej mateńki ziemi, ale nie ma strachu - te zygzaki pojawiały się gdy pan podskakiwał...

A tłum był straszny...

Spodnie Pitagorasa robiły furorę....

Tak samo jak mega bańka mydlana...

Można też było się pobawić złudzeniami...

Furorę robił pan z telewizji oraz ekran LCD na którym wyświetlał się widok z kamery... trzeba było zgadnać z której. Jak się zgadło dostawało się lizaka czy coś.

Po prostu było super! :)

2 komentarze:

lavinka pisze...

dodano: 12 sierpnia 2008 12:09

Jazdę bez pasów i owszem widziałam,ale nie zrobiłam zdjęcia, tłum zasłaniał za bardzo :) Okularki... masz na myśli te trójwymiarowe? Bo jeśli nie te to nie fiem... Podobał mi się kosmiczny sposób na gotowanie wody,ale to w następnym odcinku :)

nick lavinka
dodano: 12 sierpnia 2008 2:25

Paulinio. Spodnie Pitagorasa - taaaak:) To było jedyne z miliona zjawisk które umieściłam u siebie,jak pamiętasz:) A najfajniejsze jest to, że u Ciebie nadal (chociaż piknik już był dawno dawno) można bawić się iluzją. Kółeczka krążą wciąż. Zaraz obok było stanowisko groźby jazdy bez pasów. Widziałaś? Albo też ciekawe doświadczenie okulary które pokazują świat po alkoholu. Straszność nieważkości!!!

nick Tukee

dodano: 11 sierpnia 2008 22:28

@Wildrose: Ale daje nowe złudzenia, na przykład okiełznania natury :)

@Scp: Prędzej umrę niż będę czcić śmierć ludzi, którzy pozwolili by małe dzieci trzymały w ręku karabiny i uczestniczyły tak czy inaczej w działaniach wojennych. To moje wielkie NIE dla propagandy wojennej pod jakąkolwiek postacią. Dla mnie człowiek który zabił - nigdy nie będzie bohaterem. Zaś ten co dał broń czy butelkę z benzyną do ręki małemu dziecku... zasługuje na dożywocie, a właściwie dożywotni szpital psychiatryczny. Amen

nick lavinka

dodano: 11 sierpnia 2008 19:44

Ach ta nauka, odziera nas ze zludzen!

nick wildrose661

blog: mammamia.blox.pl
dodano: 11 sierpnia 2008 19:28

@Sikor-world: Tematy dobierane są przypadkowo :)
@ToMi: Ciężko to nazwać trzęsieniem, może prędzej szturchnięciem :P

nick lavinka
dodano: 11 sierpnia 2008 16:45

Fajnie wyszły te złudzenia ;-)

Krótko mówiąc, na pikniku zostało wygenerowane mikro trzęsienie ziemi

nick meteor2017

blog: tomi.blox.pl/html
dodano: 11 sierpnia 2008 15:08

bardzo lubię tu zaglądać.
Twój blog często zaskakuje mnie prezentowanymi tematami :)
tak trzymaj :]

nick sikor-world

blog: sikorworld.blox.pl
dodano: 11 sierpnia 2008 14:18

O! Pierwszy komć! Nareszcie! :)))

Cieczy nie próbowałam, ale nie miały bąbelków więc to nie szampan :P

nick lavinka
dodano: 11 sierpnia 2008 13:50

A te ciecze z 1.zdjęcia to zdatne do picia? Dużo procentów mają? :)

nick Kazu78

blog: warszawa78.blox.pl

lavinka pisze...

dodano: 12 sierpnia 2008 15:08

ojej aż zawróciło mi się w głowie od tych kropek. Rzeczywiście falują :-)

nick karolina

blog: www.zapolska.dk

Prześlij komentarz