Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

sobota, 31 marca 2012

== Masa Krytyczna - Marzec 2012 ==

Piątkowe popołudnie spędziłam na Placu Zamkowym i kawałku Miodowej focąc odważne zimnoodporne istoty, które nie zważając na przelotne ulewy, postanowiły stawić się tłumnie na comiesięczną manifestację siły cyklistycznej. W każdym razie tłumnie jak na tę porę roku, bo oczywiście do rekordu było daleko. Ale liczy się sam udział, no i super zabawa. Tym razem masa jechała na Żoliborz i Bielany, a wracała jakoś pokrętnie pzrez południowe centrum. Z jakiegoś powodu nie działał system nagłośnienia, nie było też rikszy, ale była muzyka ze sporego głośnika i rozdawane były ulotki. W obstawie brali udział między innymi dzielni policjanci na skuterach. :)
Więcej fotek w stosownym albumie na picasie.






A tak było przed masą:



15 komentarze:

Vojtek pisze...

Lavinko!
Fotki fantastyczne. Ale pogoda nie była fantastyczna. Popieram jak najbardziej "zarowerownie" kraju. Mimo, że pracuję w branży samochodowej.
Rowery w mieście to jest to!
Coraz ciężej i drożej autem się jeździ. Ale auto jeszcze jest u nas "statutem na kółkach"
Ale i to kiedyś minie.
Napiszę jeszcze raz. Fotki bardzo dobre. Lepsze dużo od pogody!
Pozdrawiam Vojtek

Er pisze...

fajne ujęcie z wjazdem w Miodową, takie gazetowe.

Anonimowy pisze...

@vojtek "statuSem" na kółkach jak już, ale popieram Cię w całej rozciągłości :) połowa tych byczków za kółkiem, co mają do przejechania parę km spokojnie by się mogła przesiąść na rowerki :)
a nie lansują się powypadkową betą kupioną w Reichu za czapkę śliwek :))

Marcin pisze...

W piątek to i tak upał był w porównaniu z weekenedem.

lavinka pisze...

@Vojtek: Ale pomalutku, pomalutku, rowerowo do przodu :)
@Er: Bo się normalnie obrażę ;)
@Anonim: I sfrustrowani pisuja na forach o facetach na ostrych, którzy nie mają problemu z poderwaniem panny na holenderce, a im sprawia to nieludzkie problemy, bo one nie zwracają uwagi na ich wypasione fury ;)
@Marcin: Cała sobotę z drobnymi przystankami na obiad i przebranie w cieplejszy sweter spędziłam na powietrzu (w tym pół godziny na rowerze), nie ma porównania ;)

ikroopka pisze...

Miałam ochotę iść na wrocławską mMsę, w ostatni piatek,ale jakoś tak skończyło się na ochocie;(
wszystko ta pogoda...

wariag 1958 pisze...

Na naszej jedynej ścieżce rowerowej przez las w minoną niedzielę zmrożony śnieg pod oponami wydawał niesamowite odgłosy. A dzisiaj, no cóż - śniegu tam tyle, że lepiej się nie porywać na rowerową eskapadę.

lavinka pisze...

Powiem Ci, że pogoda w warszawie gorzej wyglądała niż była. Niezależnie od przelotnego kapuśniaczku było całkiem ciepło, dopiero na sam wieczór się ochłodziło. Tak naprawdę dopiero w sobotę było źle. Zapewne we Wrocławiu ten ziąb był wcześniej...

Marcin pisze...

Ja w sobotę też chodziłem co nieco, ale gdy znajdowałem się na zewnątrz, padał grad lub deszcz. Natomiast gdy znajdowałem się w autobusie lub tramwaju, wychodziło słońce :/

H_Piotr pisze...

Masz jakiś nowy, szerzej-kątny obiektyw?

lavinka pisze...

Mam jakiś nowy aparat z 18-55. :) Udało się nabyć używanego Pentaxa. Jeszcze nie mam wprawy w robieniu ruchomych obiektów, ale nowe fotki już są jego. Rzadko wrzucam, bo mam masę zdjęć ze stycznia i lutego, jeszcze małpą Tomiego.

Anonimowy pisze...

sporo fotek jeszcze na MM-ce http://www.mmwarszawa.pl/408215/2012/3/31/marcowa-masa-krytyczna-na-zdjeciach?category=sport

lavinka pisze...

Dzięki za link, nie było go na forum masowym :)

I am I pisze...

Ano właśnie - dostrzegłem nową jakość w zdjęciach - bardzo udatne kadry!

lavinka pisze...

Nie ukrywam, trochę musiałam kadrować/obracać do pionu. Ale też jestem zadowolona z efektu. Miałam też wyjątkowe szczęście do dwóch zdjęć. Rowerzystka cycle chic cudownie zapozowała, a faceci na rowerach do akrobacji praktycznie zaczęli się kręcić trzymając za ręce tuż przede mną. Zdjęcie reporterskie, sam_fart. No i płytsza głębia ostrości pomimo wysokiej czułości - olałam szumy, chciałam mieć ostro a nie artystycznie rozmazane. Zresztą szumy nie wyszły takie straszne. Pentax szumi na 800+, ale ładnie szumi. No i waży! Nareszcie mam ciężki aparat, waży mniej niż Zenio, ale jednak czuję że mam coś w łapach.

Prześlij komentarz