Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

=== Sala gimnastyczna z Sempołowskiej ===

Szkoła znana z nadreprezentacji żeńskiej i wysokiego poziomu francuskiego dziś jest tak naprawdę zespołem szkół, gimnazjum+liceum. Ale nie tylko językami człowiek żyje, czasem trzeba wyprostować zgarbione plecy i pomachać nogami. Szkole dobudowała się całkiem nowoczesna sala, bardzo ładnie obłożona szarym kamieniem z ciekawą fakturą. Do tego doszło coś drewnianego od tyłu, ale zza płota ciężko mi było wymyślić, do czego służy.











11 komentarze:

I am I pisze...

"Szkoła znana z nadreprezentacji żeńskiej i wysokiego poziomu francuskiego". Czy ktoś jeszcze ma skojarzenia, czy tylko mnie się zbereźnia?

meteor2017 pisze...

Mnie się kojarzy z Osiecką przy Francuskiej, bo co? ;-)

H_Piotr pisze...

Szkoła się przede wszystkim kojarzy z tym, że niektórzy zagadkowicze ją ukończyli :) przy stosunku nadreprezentacji żeńskiej do niedoreprezentacji męskiej 2:1 i (niestety) dość słabym "francuzem".

Tam, gdzie obecnie nowa sala łączy się z budynkiem szkoły, na PO wystrzelałem sobie z KBKS-u piątkę.

weldon pisze...

U mnie było pół na pół, przez co zniekształciliśmy statystyki, bo w innych klasach ten stosunek kształtował się nawet 15:2 :)

Zresztą ten nasz stosunek (i znów I am I będzie miał skojarzenia :D) był powodem licznych spięć z dyrekcją, bo zazwyczaj naszą klasę przeznaczała do cięższych prac.

A ja tam, gdzie stoi ta nowa sala paliłem pierwsze papierosy, robiłem imprezę z okazji zejścia Andropowa i znaleźliśmy w krzaczorach oryginalną marychę, która również próbowaliśmy palić :D

Unknown pisze...

Mnie się kojarzy prawosławnie - z Instytutem Szlachetnych Dziewic :)
A w LO faktycznie chodziłem do klasy "żeńsko-nadreprezentacyjnej" (biolchem), ale za to w wojsku "sie odwyrtło".

lavinka pisze...

Ja byłam na matfizie, w całej klasie 7 dziewczyn (w trzeciej doszła 8). I tak lepiej, bo w A-klasie były tylko cztery ;)

A poza tym wstręciuchy jesteście! ;P

Marcin pisze...

Lepsze to niż dobudówka u sióstr przy Popiełuszki...

H_Piotr pisze...

No i OCZYWIŚCIE salę wybudowano już po tym, jak opuściłem mury liceum.

Marcinie: Mówisz o tym baldachimo-tympanonie?

Lavinko: Jakby co, też byłem w matfizie. W klasie było 24 dziewczyn i 12 chłopaków.

lavinka pisze...

Ale Ty jesteś dużo młodszy, wydaje mi się, że teraz dziewczyny chętniej idą do matematycznych klas, wcześniej to było uważane niemal za "dziwne". Z założenia zakładano, że dziewczyny nie potrafią liczyć, co np. w mojej podstawówce się nie sprawdzało, czołówka matematyczna to były właśnie dziewczyny, ale one o dziwo wcale nie poszły na kierunki matematyczne, ledwo kilka. Trochę inne pokolenie.
BTW czy Ty się już załapałeś na gimnazja?

H_Piotr pisze...

Nie, no co Ty, ja do liceum chodziłem jeszcze w zeszłym tysiącleciu :)

I faktycznie większość dziewczyn po liceum nie poszła na kierunki techniczne (jedna wręcz mi powiedziała, że "nigdy więcej matematyki").

lavinka pisze...

Program z matmy w liceum jest dość demotywujący, fakt :(

Prześlij komentarz