Jak się podpatrzy powojenne czasy, kiedy już były kolorowe filmy, to te kapliczki były jednak białe. Dopiero ostatnio jest jakiś szał na kolorki. Co innego wiosenne ozdabianie, majenie to starszy zwyczaj, jak znam życie - pogański a nie chrześcijański ;)
Majenie to zwyczaj pogański a nie chrześcijański - na tej zasadzie kawa to napój afrykański, a nie europejski, pierogi to danie tatarskie, a nie polskie, spodnie to strój męski, a nie kobiecy. To, że coś było (jest) zwyczajem pogańskim, nie wyklucza, że teraz jest autentycznym zwyczajem chrześcijańskim.
Pytanie czy znamy jakiś zwyczaj chrześcijański bez korzeni pogańskich, poza piciem wina? I to nie współczesnego bo za czasów Chrystusowych miało jakby nieco mniej promili ;)
p.s. herbata to dla mnie nie jest napój europejski, co najwyżej napój popularny w Europie :)
14 komentarze:
podoba mi się to okienko:)
Myślę, że takie malowanie kapliczek było jednak całkiem normalne i "w stylu".
Cud-miód-ultramaryna
Kolory mi nie przeszkadzaja , ale to ozdabianie wazonami , kwiatami, zniczami bez ladu i skladu........
Jak się podpatrzy powojenne czasy, kiedy już były kolorowe filmy, to te kapliczki były jednak białe. Dopiero ostatnio jest jakiś szał na kolorki. Co innego wiosenne ozdabianie, majenie to starszy zwyczaj, jak znam życie - pogański a nie chrześcijański ;)
Majenie to zwyczaj pogański a nie chrześcijański - na tej zasadzie kawa to napój afrykański, a nie europejski, pierogi to danie tatarskie, a nie polskie, spodnie to strój męski, a nie kobiecy. To, że coś było (jest) zwyczajem pogańskim, nie wyklucza, że teraz jest autentycznym zwyczajem chrześcijańskim.
@ Agni: nikt nikomu nie broni ozdabiać z ładem i składem. A na czym miałby on polegać w przypadku bukietów składanych przez staruszki?
Pytanie czy znamy jakiś zwyczaj chrześcijański bez korzeni pogańskich, poza piciem wina? I to nie współczesnego bo za czasów Chrystusowych miało jakby nieco mniej promili ;)
p.s. herbata to dla mnie nie jest napój europejski, co najwyżej napój popularny w Europie :)
A ziemia dla ziemniaków!
PS. Kolorki akurat tu mi nie wadzą.
Mnie też się tak podoba.
Ja akurat lubię niebieski, więc wybaczam, ale już żółtym albo pomarańczowym miałabym problem :)
to picie wina ma korzenie chrześcijańskie?
hura, świętujmy!
mnie też niebieskość tu pasuje.
No właśnie też nie do końca, ale przynajmniej założyciele kółka rybackiego kultywowali, w przeciwieństwie do wielu dzisiejszych "obrzędów" ;)
Lepszy chaberek niż malynka.
Prześlij komentarz