Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

piątek, 5 kwietnia 2013

==== Kotek ze Skierniewic ====

Czyli urokliwe mruczące graffiti spod dworca. Lubicie koty? Bo ja każde i wszędzie, pod warunkiem, że nie ma ich u mnie w domu ;)

12 komentarze:

meteor2017 pisze...

Pod warunkiem że ma ich u Ciebie w domu... taaa, na klamce ci jeden wisi ;-)

I am I pisze...

Szkoda muru na to mrrr, ale sam kotek dorzeczny.

lavinka pisze...

Meteorze, ale martwy. :)

Unknown pisze...

Electric cat
co się na polski wykłada kot alapśtryczny

Artur Miłobędzki pisze...

Widzę, że ostatnio coraz bardziej interesuje Cie street art. Popieram, bo przetrwa tylko chwile i warto zachować. Sam robię w tym względzie co nieco.

lavinka pisze...

Ooo, street art interesuje(o ile to dobre słowo, prędzej kolekcjonuję fotograficznie) mnie od lat, po prostu czasem trafię, czasem nie, czasem mi się nazbiera i idzie lawinowo na blogu... niedługo będzie go więcej, bo jeszcze kolekcja meteorowa dochodzi. :)

lavinka pisze...

@Wariag: A to czytał?
http://fakty.interia.pl/ciekawostki/news-kot-na-trzy-dni-pozbawil-pradu-stolice-albanii,nId,840282

Marcin pisze...

Ja mam tak ze wszystkimi zwierzętami. Lubię na odległość i nie chcę mieć w domu.

Unknown pisze...

@Lavinka - tak na dobrą sprawę winowajczynią mogła być także albańska mysza alapśtryczna :) Że też u nas w latach 80-tych nikt nie wpadł na pomysł aby za "planowe przerwy w dostawach prądu" zrzucić odpowiedzialność na koty czy myszy, hmm, sam się temu dziwię.

Iwona Makowska pisze...

ja też lubię na odległość, i co dziwne, wszystkie koty znajomych lubią mnie:)

wyspiarz pisze...

Całkiem sympatyczny ten kotek ;)

agazmaluje pisze...

Tyle razy przechodziłam obok tego, tyle razy widziałam literki, ale nigdy nie zobaczyłam KOTKA! Dzięki :) Dlatego kocham Skierniewice :)

Prześlij komentarz