Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

poniedziałek, 4 marca 2013

= Zapomniany dworzec czyli Warszawa Główna =

Dokładniej Warszawa Główna Osobowa (nie mylić z nieistniejącym już Dworcem Głównym mniej więcej z okolic dzisiejszego Śródmieścia) po wojnie była z musu najważniejszym dworcem stolicy. W budynku mieści się obecnie Muzeum Kolejnictwa (ciekawe jak długo), ja jednak wolę dzikie perony na zachodnim krańcu. Nie do końca rozumiem barierkę pośrodku, ciekawe. Jako fanka stali oczywiście zachwycam się konstrukcją.






Trochę dalej w krzalu można odnaleźć prawdziwy relikt, ciekawe jak długo jeszcze postoi.


16 komentarze:

I am I pisze...

Wszystko rozbiorą chłopcy-rozbiórkowcy i na złom pójdzie. A tu stanie nowe, pikne osiedle, bo przecie ludzie gdzieś muszą mieszkać.
BTW - jeszcze ze dwie dekady temu prułem stąd do Warki.

Unknown pisze...

Fotka 4 - wygląda jak dron jakowyś szykujący się do odlotu w niebyt ;)

Marcin pisze...

Och, co za cudowny teren pod osiedle! Main Station Park! Marina Główna! Poczekalnia Rezidęs! Będzie pięknie, 400 mieszkań na 200 metrach, 17 kondygnacji, strażnik, czterometrowe ogrodzenie i kaseton z logo dewelopera na dachu. Dla takich chwil warto żyć.

meteor2017 pisze...

Barierka - może chodziło o rozdzielenie ruchu pasażerów wsiadających od wysiadających?

lavinka pisze...

Chyba była jakaś różnica poziomów na jednym peronie, ale dlaczego akurat tak, to nie wiem.

Iwona Makowska pisze...

świetne te perony:) i pomyśleć, że kiedyś tam ruch był całą dobę...

Unknown pisze...

Co do barierek - zgadzam się z meteorem. Kilkadziesiąt lat temu przecież masa ludzi dojeżdżała pociągami do pracy, ruch był nieporównywalnie większy. O dojeżdżających nawet komponowano piosenki :)

Cor7ez pisze...

Taaak, wydaje się, że dni Muzeum kolejnictwa są policzone. Trzeba śpieszyć się z aparatem, aby zdążyć jeszcze uwiecznić to muzeum, do którego się przychodziło z tatą na spacery. Tymczasem zapraszam w odwiedzinki do siebie na młodziutki blog o Wiśle.

meteor2017 pisze...

Poza tym, czy mi się wydaje, czy faktycznie tak było, że na Śródmieściu środkowy peron był dla wysiadających, a boczne dla wsiadających? Jeśli tak, to byłaby to poszlaka, że barierka faktycznie miała na celu segregację kierunkową pasażerów.

@wariag - teraz też mnóstwo ludzi

Wildrose pisze...

Cos bylo i sie skonczylo. Smutne zdjecia...

Vojtek pisze...

Lavinko!
Umiesz wyszukiwać fajne rzeczy i okolice. Gratulacje!
Lubię takie starocie, bo mają historię i duszę.
Pozdrowienia dla Kluseczki! To ile miesięcy Ona teraz ma?
Pozdrawiam serdecznie wraz z moim nowym wpisem.
Vojtek

Artur Miłobędzki pisze...

Żuraw wodny, który służył do wlewania wody do tendra to jest coś!. Aż dziw, że jeszcze tam stoi.

Lenka's wardrobe pisze...

przepiękne zdjęcia... uwielbiam takie klimaty :)

wyspiarz pisze...

widać,że złomiarze jeszcze się nie zainteresowali tym reliktem na ostatnim zdjęciu

Maniek pisze...

Perony widoczne na zdjęciach nigdy nie służyły obsłudze pasażerów - to perony pocztowo-bagażowe. Perony pasażerskie były na wysokości ekspozycji Muzeum Kolejnictwa - obecnie nie istnieją.

lavinka pisze...

A! To wiele tłumaczy. Nawet się zastanawiałam, dlaczego jeden peron jest przy wejściu z dworca, a reszta gdzieś obok.

Prześlij komentarz