Miota mną ostatnio po modernistycznych dzielnicach, a to szlajam się po Saskiej Kępie, a to po Żoliborzu i niestety tym smutniej wyglądają w moich oczach pozostałe dzielnice. Nie dziwota, że tutaj czynsz w wynajmowanych jest wyższy. Tu po prostu przyjemniej się mieszka. Nawet pomijając krzaki w zaniedbanych ogródkach.
10 komentarze:
Zaniedbane ogródki (w miarę) też mi pasują :)
A moderna na fotkach zaaacna.
ja to kobiet wsi jestem hehe
"Modernistyczne dzielnice" - to mamy takie? ;)
PS. Żeby czynsz zależał od stylu budynku to pierwsze słyszę. Skąd taka informacja?
ooo, też lubię :)
a ogródki zaniedbane, bo pewnie 'aby do wiosny':)
IamI - no jakże, a Gocław, Tarchomin, Chomiczówka?... wszak to pełna realizacja idei modernizmu!
Ponieważ elewacja jest nieco poprzecierana tu i ówdzie, ciekawi mnie kiedy ktoś wpadnie na pomysł "termomodernizacji". Wtedy będzie moderna zmodernizowana.
To jeden z moich ulubionych budynków na Kępie, a znam dobrze tę dzielnicę. Ale w rejestrze zabytków go nie ma. Można więc np. ocieplać.
Po prostu Saska i Żoliborz zrobiły się modne, to i podrożały. A że przypadkiem jest tu (jeszcze) ładna architektura, ciekawe czy wynajmujący zdają sobie z tego sprawę ;)
Przecież wszyscy wiemy, że "w Warszawie nie ma prawdziwego modernizmu. prawdziwy modernizm jest tylko w Katowicach i Gdyni".
Taak? Obracasz się w dziwnym towarzystwie, takich rewelacji nawet w telewizji nie słyszałam, jak jeszcze ją oglądałam. Teraz to nawet nie ma programów o architekturze, wiec nie podejrzewam ;)
Prześlij komentarz