Nastawnia projektu Stanisława Witkiewicza (wiem o tym co-to dzięki Szymonowi Patoce) zachwyca pięknem detalu i bulwesruje, gdy spojrzy się jak okropnie szpecą go okoliczne billboardy. Żal.pl a nawet Żenua.
Bardzo się cieszę, że ten budynek odrestaurowano. Obawiałem się, czy któregoś dnia nie pojawi się ekipa wyburzająca. Byłem w środku, z córką, w 1998 lub 1999 roku. Wtedy wyposażenie nastawni było oryginalne, takie samo oglądaliśmy miesiąc wcześniej w Muzeum Kolejnictwa. Muszę się wybrać i sprawdzić czy zmodernizowano te urządzenia czy też pozostawiono. Pan, który nas tam wpuścił miał trzy koty, bardzo przyjaźnie nastawione do gości.
5 komentarze:
Modelka z billboardu wygląda niczym bohaterka filmu "Atak kobiety olbrzyma".
Coś czuję,że niektórzy panowie chcieliby być przez taką choć rozdeptani ;)
Ładny budynek, zawsze zwraca moja uwagę jak tędy przejeżdżam, a billboardy rzeczywiście paskudne:)
Bardzo się cieszę, że ten budynek odrestaurowano. Obawiałem się, czy któregoś dnia nie pojawi się ekipa wyburzająca. Byłem w środku, z córką, w 1998 lub 1999 roku. Wtedy wyposażenie nastawni było oryginalne, takie samo oglądaliśmy miesiąc wcześniej w Muzeum Kolejnictwa. Muszę się wybrać i sprawdzić czy zmodernizowano te urządzenia czy też pozostawiono. Pan, który nas tam wpuścił miał trzy koty, bardzo przyjaźnie nastawione do gości.
Ciekawe czy ten Pan nadal tam pracuje? Minęło 10 lat...
Prześlij komentarz