Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

niedziela, 11 maja 2008

==== Wyprawa w poszukiwaniu słupa... ====

lavinka wczoraj wybrała się na wycieczkę w poszukiwaniu dziwnego ustrojstwa, które odkryła niedaleko Wisły na google maps. Cień pasował do słupa sieci wysokiego napięcia... bardzo wysokiego samotnego słupa pośrodku chaszczy...
Mapa wycieczki (trzeba w nią kliknąć by przejść do albumu a potem w lupkę by powiększyć).
Legenda
żółte kropki- w miarę łatwa trasa
czerwone - trudna trasa, koleiny i quady
niebieskie-punkty widokowe
Mapka dla wygody zorientowana na wschód (czyli północ jest po lewej stronie).

A tak wyglądał słup na google maps

Ale od początku.
Jadąc z Burakowa (gmina Łomianki) trasą do promu zamiast skręcić na prawo pojechała drogą równolegle do wału. Z oddali słychać było silniki quadów, liczyła jednak na to że uda się jakoś je wyminąć. W międzyczasie kurtka wkręciła się jej w koło i wpadła do paru kolein, ale to nieistotne.
Liczyły się widoki i co chwila wychylające się jeziorka (kiedyś to tu płynęła Wisła,teraz jej koryto jest przesunięte bardziej na wschód a stare zarasta...)

A tu film z jeziorka:

A droga wyglądała tak:

Potem były quady i trzeba było prawie przed nimi uciekać :) Ale co to dla lavinki, trza pojechać prosto...
Jeszcze jedno jeziorko, trochę dalej... aż tu nagle zniknęła linia wysokiego napięcia... jak trafimy do słupa?

A! Jest! Wystarczyło spojrzeć w górę kierując się odgłosami, które wydawała...

Potem za linią skręcić w prawo i jest! On! Cel wyprawy!

Niestety w okolicach słupa był tłok, sporo ludzi tam przyszło... więc nie czekając na chwilę spokoju lavinka pojechała dalej... A dalej była Wisła i piękny widok na linię wysokiego napięcia wiszącą nad rzeką

Skarpa był dość wysoka choć piaszczysta... a prowadziła doń najwęższa ścieżka na świecie...

A niedaleko stał znak.

O co chodzi z cyfrą 15? Tego lavinka nie wiedziała więc pojechała dalej....
A dalej było pole z Mimozami! To pole na którym lavinka była na jesieni zeszłego roku (LINK)
A na połu był diobeł!

Toteż nie było na co czekać. Przed diobłem lavinka uciekła w kierunku Wisły... gdzie natknęła się na znaki obecności "dzikich" :)

A na Wiśle stan wody wysoki, więc potworowi tlko grzbiet wystawał....

Niektóre drzewa popełniły samobójstwo...

A lavinka pojechała dalej...i odnalazła rzeczkę, która zamieniała się w jeziorko parę metrów dalej

I to by było na tyle - koniec wycieczki :)
AAA , zapomniałam! Wszystkie zdjęcia w albumie WISŁA.

1 komentarze:

lavinka pisze...

dodano: 13 maja 2008 22:55

A ja mam w planach jeszcze jedną wycieczkę, tym razem miejską. Na jednej starej domowej fotografii widnieje stary budynek. Teraz po drodze są bloki i go nie widać, ale na googlach jest. Gdzieś w kierunku Woli i Bemowa...

nick lavinka
dodano: 13 maja 2008 22:20

Fajny pomysł na wycieczkę :-) też chyba coś na googlach wyszukam i pojade zobaczyć jak to wygląda w terenie ;-)

nick meteor2017

blog: tomi.blox.pl
dodano: 12 maja 2008 17:29

W każdym razie dźwięki wydawały dość głośno... :)

nick lavinka
dodano: 12 maja 2008 13:52

ten słup jeśli się nie mylę to ciągnie wysokie napięcie do nowodworów. ludzie od tych słupów to się zabezpieczać nie musza :D nawet tv zakłócają

nick mef

blog: www.mef.fotolog.pl
dodano: 12 maja 2008 13:04

Jak byś przepłynęła promem (kursuje juz?) na drugą stronę to byś mnie spotkała :)
Lewy górny róg mapki to moje rejony :)

nick agata744

blog: malahitowo.blox.pl
dodano: 12 maja 2008 11:41

Tak się jej przyglądam i zastanawiam się czy dobrze zaznaczyłam trasę w niektórych momentach... ogólnie się zgadza, ale...

nick lavinka
dodano: 12 maja 2008 1:39

nie no, mapka prima sort! :)

nick miastowu

blog: miastowu.fotolog.pl
dodano: 12 maja 2008 0:50

No nie wiem czy byś wygrał z quadem... One są bardzo przestrzeniożerne :)

nick lavinka
dodano: 12 maja 2008 0:09

Spokojna głowa, ja mam fulla a na kółkach dobre oponki trzymające na zakrętach :)

nick schwefel

blog: schwefel.fotolog.pl
dodano: 11 maja 2008 22:50

Z tym ściganiem to trzeba uważać, bo jak się wypadnie na zakręcie to można wpaść w pokrzywy :)

nick lavinka
dodano: 11 maja 2008 16:51

O tu już widzę gdzie będę mógł sobie pościgać na rowerku :) Uwielbiam takie wertepy i błotko.

nick schwefel

blog: schwefel.fotolog.pl
dodano: 11 maja 2008 15:55

@Lordnever: Jak sobie pomyślę,że jakiś czubek chciał tamtędy poprowadzić wylotówkę z Warszawy to mnie aż trzącha. Na szczęście ten pomysł nie przeszedł ...
@Nomaderro:Samochodem to tylko takim o wysokim zawieszeniu albo Maluchem. Jak w coś wpadnie to da radę go przepchnąć :)

nick lavinka
dodano: 11 maja 2008 15:27

heh, wycieczka bardzo fajna, ale chyba na piechotę... albo rowerze, samochodem się można pociąć...

nick nomaderro

blog: warszawamoimoczkiem.blogspot
dodano: 11 maja 2008 14:49

Bardzo fajne tereny są za Młocinami.. Co prawda po tej stronie Wisły nie byłem, ale może kiedyś..

nick Lordnever

Prześlij komentarz