Wszystkie zdjęcia ratusza pod koniec albumu NOWOCZESNOŚĆ.
Aktualności
Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.
Kursy
wtorek, 30 grudnia 2008
====== Ratusz Bielany - prawie skończony ======
Pamiętacie jak w zeszłym roku fociłam dziurę
w ziemi na ratusz? Dziś okolica zmieniła się nie do poznania. Pięknie
zaznaczony narożnik, nawet ten łuczek nie razi zbytnio. Ratusz gminy
Bielany zany popularnie ratuszem z dziurką - jest już niemal skończony.
Po ok.10 latach od konkursu - nareszcie jest. Do tej pory mieskzańcy
Bielan musieli załątwiać formalności w wielu porozrzuycanych po całej
gminie budynkach.Niedługo to się zmieni. Wenątrz ma być też sala
konferencyjna i być może restauracja/kafejka? Bardzo bym chciała.
niedziela, 28 grudnia 2008
==== Czy gra w golfa to sport dla snobów? ====
Jak myślicie? Fakt, sprzęt do tanich nie należy. Nie każdego tez stać na
wynajęcie meleksa i trzeba samemu taszczyć wózeczek z kijami. Ale z
moich obserwacji wynika, że frajda bezcenna. Jak się lubi szukać
piłeczek ;)
Tu drugi meleks przygląda się dziwnym wigibasom swego niedawnego pasażera.
Czy ktoś widział piłeczkę?
A, jest.
A inni muszą drałować na piechotę...
Pole golfowe niedaleko za granicami Warszawy (Białołęki), widoczne z wału przeciwpowodziowego. Rajszew za Jabłonną.
Tu ów sławny meleks.
sobota, 27 grudnia 2008
====== Zima w lesie - luty 2007 ======
Moja tęsknota za śniegiem zaczyna mi coraz bardziej dokuczać. Mróz jst.
Ale śnieg! Śniegu mi dajcie! Pocieszam się oglądając stare zdjęcia z
lutego w 2007 roku, kiedy to nabywszy śniegowce udałam się na długi
spacer po Lasku Lindego i Lesie Bielańskim. Pod koniec na polanie
zaczęły mnie szczypać i łzawić oczy (pierwszy objaw ślepoty śnieżnej).
Jako że w dzieciństwie czytałam dużo książek o indianach wiedziałam, że
jedny ratunek to natychmiast zamknąć oczy i przedzierać się w miejsce,
gdzie będzie więcej drzew...
Najpierw Lasek Lindego
piątek, 26 grudnia 2008
=== Świąteczna Masa Krytyczna 26 grudnia 2008 ===
Kiedyś Masa wydawała mi się przedsięwzięciem egzotycznym, a ludzie
jeżdżący w niej jako niemal polityczna orgnizacja ekologiczna. Nic
bardziej mylnego. To mniejsze lub większe grupki znajomych plus rzesza
outsaiderów - pozytywnie zakręconych rowerzystów. O tym jednak nie można
się przekonać obserwując z zewnątrz. Nie ma bata - trzeba pojechać.
Inne Masy można obejrzeć w albumie ROWER.
Na masie grudniowej jechałam tylko w połowie. Druga połowa zamarzła - czyli dłonie i lewa stopa. ;)
Niestety od zawsze miałam kłopot z przemarzającymi końcówkami(za
wysoka urosłam i serce nie nadąża z pompowaniem krwi). Między innymi
dlatego nie jeżdzę na nartach. Najdalej po godzinie nie mogę ruszać
palcami. Tak było i teraz. Ale za to uczestniczyłam w ciekawej dyskuzji z
Tomim, kiedy to zastanawialiśmy się na ile jest dobrą a na ile kultową
stacją radiową. Nawet testowo puściliśmy mały spot reklamowy. Otóż dobra
stacja radiowa to ta,która ma stałych słuchaczy. Kultowa zaś -
słuchaczy podążających za stacją, gdzie ona nie pojedzie. Jeśli więc
zobaczyce wujka Tomiego a za nim jadących stu rowerzystów gdzie by się
nie wybrał - oznacza to, że stał się kultową stacją radiową. Na razie
jest tylko dobrą :)
środa, 24 grudnia 2008
=== Honor choinek warszawskich uratowany! ===
Jak co roku w Warszawie na Święta stawiane są choinki. W tym roku jednak
zamiast tradycynych choinek stanęły jakieś stożki, które wcale nie były
tańsze... ani ładniejsze....
Na szczęście choinka przed Gmachem Głównym Politechniki Warszawskiej jest normalna. I piękna.




No to dziękuję i smacznego ;)
Na szczęście choinka przed Gmachem Głównym Politechniki Warszawskiej jest normalna. I piękna.
No to dziękuję i smacznego ;)
wtorek, 23 grudnia 2008
======= Narew leniwa ======
Teleportacja do wpisu wakacyjnego na blogu podróżniczym po kliknięciu w kolaż.
Z pozoru wydaje się leniwą rzeką, choć lubi zaskakiwać na wiosnę.
Kiedyś, daaawno teeemu zatopiła pół Tuska i odtąd miasto nosi nazwę
Pułtusk. ;)
Byliśmy na Narwią dwa razy. Za pierwszym razem w Pułtusku, za
drugim bliżej Serocka, w okolicy wsi Łacha. Jest tam ośrodek z
drewnianymi domkami. Wyjątkowo tani i sympatyczny poza toaletami....
jakby czas zatrzymał się w miejscu. Dla wielbicieli wczasów w PRLu.
A to jest zdjęcie z 8 sierpnia o 8:08. W końcu nie dałam go na digartowy konkurs, ale daję tu.
poniedziałek, 22 grudnia 2008
==== Zapomniane tory za hutą 2 ====
Byłam TU wiosną, byłam i jesienią. Trochę się pozmieniało. Ale nie za dużo. W sam raz. Młociny, rejon Encyklopedycznej.
==== Most Śląsko - Dąbrowski też rdzewieje ====
Lavinka lubi rdzę. I pleśn. I odpadący tynk. Ale wolałąby by mosty nie rdzewiały.
Jeszcze spadną na rowerzystę...
sobota, 20 grudnia 2008
==== Młociny metro i pasaż przesiadkowy ====
Węzeł przesiadkowy - budynek przewieszony nad pętlą autobusową. Skrót
dla kierowców od Park&Drive wsiadających do metra lub tramwaju. Przy
okazji pasaż handlowy, niestety pusty i coś czuję, że taki pozostanie
do otwarcia trasy prowadzącej do mostu północnego. Bóg jeden raczy
wiedzieć kiedy. Biedna Białołęka.
Więcej zdjęć w albumie METRO
Subskrybuj:
Posty (Atom)