Celem było zrujnowane sanatorium, ale przelecieliśmy z Tomim oczywiście kilka uliczek z drewnianymi willami. Samo sanatorium w opłakanym stanie, szkoda słów.... Więcej zdjęć po kliknięciu w kolaż.
Zdjęcia moje z komórki i Tomiego.
7
komentarze:
wariag1958
pisze...
Krajobrazy iście bruno-schulzowskie... Niektóre wille podobne do tych ze Szczawnicy (styl tyrolski). Ale wiekszość chyba "świdermajer"? No i ta odlotowa, sześciokątna kostka brukowa. Fotki skłaniają do refleksji nad marnoscią świata tego :-(
A jakże, Świdermajery... niestety architektura drewniana bez konkretnych nakładów niszczeje w strasznym tempie. Co jednak ciekawe, to właśnie murowane uzdrowiska rozsypały się najszybciej. Po prostu wille są jakoś tam, ale prowizorycznie łatane - opuszczony budynek nie ma szans.
Część tych willi pewnie budowali jeszcze carscy generałowie zazwyczaj dla swych kochanek. Może dlatego robiono to solidnie bo jak gospodin gienierał sie rozsierdził to mógł nisolidnego fachmana zesłać w sołdaty:-) A co do murowanych uzdrowisk to dużo tez zależy od tego dla kogo były budowane. Szczawnica prosperowała doskonale dzięki górnikom z zasobnymi portfelami. Teraz to coś a la Otwock, niestety.
Przecież to grzech, żeby na takim wspaniałym terenie znajdowały się niszczejące stare budynki, wykonane z nietrwałego materiału. Należy je jak najszybciej zburzyć a w ich miejsce postawić nowoczesne, eleganckie osiedla mieszkaniowe.
7 komentarze:
Krajobrazy iście bruno-schulzowskie... Niektóre wille podobne do tych ze Szczawnicy (styl tyrolski). Ale wiekszość chyba "świdermajer"? No i ta odlotowa, sześciokątna kostka brukowa. Fotki skłaniają do refleksji nad marnoscią świata tego :-(
A jakże, Świdermajery... niestety architektura drewniana bez konkretnych nakładów niszczeje w strasznym tempie. Co jednak ciekawe, to właśnie murowane uzdrowiska rozsypały się najszybciej. Po prostu wille są jakoś tam, ale prowizorycznie łatane - opuszczony budynek nie ma szans.
Część tych willi pewnie budowali jeszcze carscy generałowie zazwyczaj dla swych kochanek. Może dlatego robiono to solidnie bo jak gospodin gienierał sie rozsierdził to mógł nisolidnego fachmana zesłać w sołdaty:-)
A co do murowanych uzdrowisk to dużo tez zależy od tego dla kogo były budowane. Szczawnica prosperowała doskonale dzięki górnikom z zasobnymi portfelami. Teraz to coś a la Otwock, niestety.
Przecież to grzech, żeby na takim wspaniałym terenie znajdowały się niszczejące stare budynki, wykonane z nietrwałego materiału. Należy je jak najszybciej zburzyć a w ich miejsce postawić nowoczesne, eleganckie osiedla mieszkaniowe.
Aż dziw bierze, że jeszcze nie postawili. Pewnie skomplikowana sytuacja własności gruntu...
Koniecznie i jeszcze jakieś biurowce na dokładkę, żeby całość się ładniej komponowała.
Ja w Zofiówce byłem wiosną
https://picasaweb.google.com/rubeus.z/SanatoriumZofiowka#
Prześlij komentarz