Jedno z moich ulubionych miejsc w centrum, jednak wejść nie mam odwagi, wykupiłabym wszystko ;) Gdyby ktoś pytał, sklepik jest w podziemnym pasażu nad metrem Świętokrzyska (choć w sumie można poznać po obrzydliwej kolorystyce).
Fajny sklepik... Ale ja to prędzej bym coś związanego z autobusami kupił. Byłem tam ze 2-3 razy w celu oglądnięcia paru interesujących mnie rzeczy. Jednak na razie nic nie kupiłem, i kiedy coś w tym sklepiju kupię tego nie wiem. A sama stacja metra Świętokrzyska jest sympatyczna, tylko trochę z kolorystyką źle strzelono... No, ale niestety - tak czasami bywa.
Stacja Świętokrzyska, to moim niefachowym (ja się nie znam) zdaniem jakiś ostentacyjny wyrzyg po szpinaku i buraczkach.
A w "Parowoziku", bo tak się ów sklep zwie, niejednego zakupu dokonałem. Nie dla siebie i nie modeli, ale bardzo ciekawych książek i albumów o pojazdach szynowych. Np. o tramwajach w Szczecinie.
Dawno takich cacuszek nie widzieliśmy, kiedyś, uchuchu dawno temu, takie abo podobne kolejki w tzw. składnicach harcerskich były. Ja (Jarek) mogłem tylko popatrzeć na nie (drogie były) i na otarcie łez kupowałem plastykowe modele samolotów do sklejania. Potem tak mnie to sklejanie wciągnęło (te samoloty) że na kolejki już nie patrzyłem.:))) Pozdrawiamy.
Piękne, mimo, że człowiek zna to miejsce, to ani razu tam nie zajrzałem. Chyba muszę odwiedzić 'Parowozik'. Przypomina mi się kolejka jaka była dawno temu ustawiona na wystawie składnicy harcerskiej przy u. Marszałkowskiej. Te wszystkie drzewka, krzaczki, górki itd.
Hmm, też tam w środku nie byłem. Książkę o tramwajach w Szczecinie mam chociaż w samym Szczecinie jeszcze nigdy nie byłem. Komunikacja miejska to też i moje zainteresowanie - z tego wyrosło zainteresowanie Warszawą.
10 komentarze:
Fajny sklepik... Ale ja to prędzej bym coś związanego z autobusami kupił. Byłem tam ze 2-3 razy w celu oglądnięcia paru interesujących mnie rzeczy. Jednak na razie nic nie kupiłem, i kiedy coś w tym sklepiju kupię tego nie wiem. A sama stacja metra Świętokrzyska jest sympatyczna, tylko trochę z kolorystyką źle strzelono... No, ale niestety - tak czasami bywa.
Stacja Świętokrzyska, to moim niefachowym (ja się nie znam) zdaniem jakiś ostentacyjny wyrzyg po szpinaku i buraczkach.
A w "Parowoziku", bo tak się ów sklep zwie, niejednego zakupu dokonałem. Nie dla siebie i nie modeli, ale bardzo ciekawych książek i albumów o pojazdach szynowych. Np. o tramwajach w Szczecinie.
Mają tam takie książki? Kurczę, chyba odważę się wejść następnym razem.
A co do stacji metra Świętokrzyska... szkoda słów... pomyśleć, że szara nie byłaby zła.
Tak, mają ksiażki. O autobusach, tramwajach, pociągach... Oj na pewno coś znajdziesz. Musisz tylko się przełamać i wejść.
Ech, nie kuście, bo to moje ulubione przedmioty zainteresowań :)
Dawno takich cacuszek nie widzieliśmy, kiedyś, uchuchu dawno temu, takie abo podobne kolejki w tzw. składnicach harcerskich były. Ja (Jarek) mogłem tylko popatrzeć na nie (drogie były) i na otarcie łez kupowałem plastykowe modele samolotów do sklejania. Potem tak mnie to sklejanie wciągnęło (te samoloty) że na kolejki już nie patrzyłem.:)))
Pozdrawiamy.
Piękne, mimo, że człowiek zna to miejsce, to ani razu tam nie zajrzałem. Chyba muszę odwiedzić 'Parowozik'.
Przypomina mi się kolejka jaka była dawno temu ustawiona na wystawie składnicy harcerskiej przy u. Marszałkowskiej. Te wszystkie drzewka, krzaczki, górki itd.
No, kolejka Piko to był szał. Sam miałem jeden z jej modeli, z okrągłymi torami (zajmowały cały mój pokój).
Hmm, też tam w środku nie byłem. Książkę o tramwajach w Szczecinie mam chociaż w samym Szczecinie jeszcze nigdy nie byłem. Komunikacja miejska to też i moje zainteresowanie - z tego wyrosło zainteresowanie Warszawą.
Niedawno zaglądałem na ich stronę,sporo kasy trzeba mieć na zabawę w maszynistę ;)
Prześlij komentarz