Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

piątek, 1 kwietnia 2011

==== Pomnik Agnieszki Osieckiej ====

Była mowa o pomniku, to i pomnik jest z ulicy zresztą francuskiej, żeby nie było.

9 komentarze:

H_Piotr pisze...

Podoba mi się seria "bezpiedestałowych" pomników, a ten wyróżnia się spośród nich oryginalnością. Osiecka nie siedzi n ławeczce, ale przy stoliku i aż wręcz zaprasza, aby się do niej przysiąść.

lavinka pisze...

W Łodzi to normalka, lubią na stoliki oddawać mocz żule ;)

H_Piotr pisze...

Wyobrażam sobie pomnik Małysza* - siedzi z nartami na nogach na desce rozbiegowej, pod nim rozbieg, a Ty możesz się do niego przysiąść. Uwaga! Dzierżę wszelkie prawa autorskie do tego konceptu :)

* - myślę, że nie będziemy musieli długo czekać, bo w Polszcze lubią wystawiać pomniki za życia.

Marcin pisze...

To proponuję jeszcze pomnik Beaty Kozidrak z garderobą pełną pięknych i gustownych ubrań, które każdy przechodzący może przymierzyć. Nawet niedaleko mnie mieszka jeden utalentowany facet, który mógłby się tego podjąć. Jak mu tam było... A... A... Alzheimer.

wariag1958 pisze...

Patrząc na to zdjecie przypomina mi się piosenka Jędrusik z "Kabaretu Starszych Panów"... "w kawiarence Sułtan przed panią róża żółta". Tu widzimy żonkile, ale nastrój wasowsko-przyborowski aż epatuje z tej fotki... Wyeliminowawszy samochody i niektóre okoliczne budowlane bezguścia.

Rock 60-70 pisze...

Widzę, że twoje zainteresowania ostatnio koncentrują się na Saskiej Kępie. Ale nie dziwne...Miejsce posiada swój urok. Bez wątpienia pomnik Osieckiej dodaje jakiejś magii miejscu. Pomysł jest autentycznie doskonały. Oj, czy nie za dużo tych pochwał z mojej strony? ;-)

Lukasz.1978 pisze...

Ha, koło mojej roboty! :)

Lavinka, co powiesz na zadeklarowanie w spisie powszechnym narodowości bielańskiej? :)

http://forum.gazeta.pl/forum/w,101706,123888317,123888317,Spis_powszechny_i_narod_bielanski_.html

lavinka pisze...

Trochę mnie na Saską Kępę zakręciło, niestety nie trafiłam w pogodę. Dlatego mało mam zdjęć, a te co są średnio udane. Ale jeszcze kilka dla porządku wrzucę :)

@78: Ja już jestem po prawdzie żyrardowianka, za późno :)

Anonimowy pisze...

Mnie tam brakuje drugiego krzeselka, przy stoliku, a Cafe Sultan bylo niemal po drugiej stronie ulicy, jako nastolatka i studentka lubilam te miejsca, do dzis sentmenty ogarniaja na sam widok i na mysl, dzieki Lavinko!:)
Pozdrawiam wiosennie z Amst,
AS

Prześlij komentarz