Wszystko byłoby ok, gdyby nie to że lavinka pojechała na skróty i
dotarła do... poligonu wojskowego, a właściwie jego ruin. Świnie, na
mapie nie było ni dudu. Trzeba objechać... i co? Mała scieżynka
zamieniła się w las pokrzyw, połamanych gałęzi i drzew, rowu z
wodą(sforsowanego bez wodowania suchą stopą i mokrym kołem) a na
koniec... gęsty iglasty las.
Tak, przez ten rów z wodą trza było się przeprawić z rowerem.
Tu się lavinka poddała i znalazłszy dziurę w płocie poligonu
grzecznie dojechała do rogu by już przyzwoitą ścieżką waląc twarzą o
gałązki dotrzeć do... śceżynki szerokiej na metr. A teraz w lewo czy w
prawo? Mapa rzekła,że chyba w prawo, ale jakby co to to ona nie wie. To
pojechaliśmy w prawo, co było robić, zresztą słusznie. Z lasu
wyjechałam na Lathorzew,dalej Stare Babice i postój przy sklepiku po
bułeczki(na postój i ławeczkę),w brzuchu zaczynało burczeć. No dobra to
gdzie ta ławeczka? Pojedziemy - znajdziemy. No... nie bardzo.... Stare
Babice zniknęły za plecami, Lipków, brzeg Hornówka(już z powrotem leśny)
Izabelin... a tu żadnej ławeczki! Wreszcie odnalazłam ją, gdzieś na
czerwonym szlaku na wysokości Lasek.
Ocierałam się o wjazd do Kampinosu, wreszcie porządnie tym czerwony szlakiem nim jechałam.
Zaliczony, takoż bułeczka z ziarenkami i serek w plasterkach, który
otworzyć było trzeba kluczem od zapinki-taki mocny był ten plastik :)
Zdjęcia z wycieczki po lasach podwarszawskich (oraz inne wcześniejsze) w albumie LAS
1 komentarze:
dodano: 15 maja 2009 15:30
Jak tylko na stałe wrócisz do Polski-las się sam znajdzie ;)
nick lavinka
dodano: 15 maja 2009 15:05
Ach ja tesknie za takim rowerowym rajdem po lesie! Fajne tereny!
nick wildrose
blog: mammamia2.blox.pl
dodano: 15 maja 2009 13:41
Na szczęście polscy konstruktorzy robią duże zapasy w konstrukcjach uwzględniając większe obciążenie-tak na wszelki wypadek ;)
nick lavinka
dodano: 15 maja 2009 13:39
to P to byłam ja, Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy
gupi ten komputer, szybki jakiś taki
:)
nick przewodnikpokrakowie
blog: www.przewodnikpokrakowie.photoblog.pl
dodano: 15 maja 2009 13:37
Wycieczka z przygodami. Ja wczoraj idąc według mapy miałam trafić na most o nośności 7 ton, w realu stał znak 2,5 tony :) całe szczęście, że JESZCZE tyle nie ważę, bo bym się nie przeprawiła!
nick p
dodano: 15 maja 2009 11:28
@Kazu78:Co ciekawe ławeczki znalazłam poza granicami miasta, a w Warszawie nie ;)
@Schwefel: Zwykła turystyczną zafoliowana(nowy nabtek z Empiku na Bielanach). Też czasem mi się coś poplącze i ze zdziwieniem odkrywam,że nie jadę czerwonym tylko żółtym ;))) Ale to nic, szlaków w tej części Kampinosu jest tyle,że trudniej nie jechać jakimś szlakiem niż jechać :)
nick lavinka
dodano: 15 maja 2009 10:07
Widać ktoś uznał, ze las jest po to, aby wędrować, a nie po to, aby się rozsiadać :)
nick Kazu78
blog: warszawa78.blox.pl
dodano: 15 maja 2009 4:35
A jaką mapą się posługujesz? Bo mi zdarza się zabłądzić w kampinosie i jadę na czuja
nick schwefel
blog: schwefel.fotolog.pl
Prześlij komentarz