Poprawiam treść wpisu za roodym102:Jadąc wzdłuż wału przeciwpowodziowego, w lesie na tyłach pałacu Bruhla (Młociny) sypie się taki oto budynas. W sumie idealne miejsce na knajpę,ale że nie da rady tam dojechać samochodem-popadł w zapomnienie i z roku na rok wygląda coraz gorzej. Nie znam jego pierwotnego przeznaczenia... Jeśli ktoś wie coś na jego temat, bardzo proszę o wyjasnienie tej zagadki....
Znalazłam kilka dodatkowych informacji na temat tego budynku, więc przeklejam zainteresowanym. Otóż budynek ów w swej pierwotnej formie miał drewniany, kopulasty dach, który spłonął w 1970 roku. W pobliskim Pałacu Bruhla mieściło się wówczas Muzeum Etnograficzne. Budynek służył jako magazyn, magazyn łodzi i kajaków, po pożarze przez jakiś czas jako maneż dla koni (tam gdzie chodzą w kółko).
Informacja uzyskana od Piotra Weldona.
5 komentarze:
Można zrobić w lesie budkę z piwem.
Czy maneż dla koni czy budka z piwem - ważne, żeby budynek żył. To zdjęcie z roślinami pod otworem na dach fajne, światło daje roślinom życie, przyroda nie lubi pustki.
No, teraz to on jest za wysokim płotem i nawet nie wiadomo, czy jeszcze istnieje. Od zamknięcia tego terenu wraz ze szlakiem minęło sporo lat. Ciekawe, czy już są dziury w ogrodzeniu? ;)
dodano: 26 stycznia 2011 22:29
Myślałam, że Pati to skrót od Patrycja ;D
W Burakowie mam działkę (ROD), więc ciutkę znam okolicę rowerowo i pieszo, jednak pochodzę z Bielan (Wawrzyszew). Ale rodzina starowarszawska w co najmniej szóstym pokoleniu, więc różnych ciekawostek znam sporo. Skłonność do kapliczek podzielam, znam jeszcze parę sypiących się drewnianych chałupek, z oryginalnej wiejskiej zabudowy, szkoda, że niszczeją...
Polecam grupę warszawskiezagadki.blogspot.com - bywają tam ciekawe obiekty i historie. Sporo z tamtejszych ludzisków ma swoje blogi, można się sporo dowiedzieć :)
nick lavinka
dodano: 26 stycznia 2011 22:19
Właściwie to ja jestem facet, ale spoko :) Cieszę się że mogłem coś pomóc. Nom, ja też żałuję że ogrodzono tę posesję. Pamiętam jeszcze kilka lat temu włamywaliśmy się ze znajomumi na ten teren, i można się było przyjrzeć wszystkiemu z bliska. Jest tam na przykład bardzo ciekawa lodownia. Ziemianka o dwóch pokojach z których jeden jest bardzo głęboki i oddzielony od drugiego drewnianą barierką. Do tego głębszego wrzucano lód narąbany z Wisły lub pobliskiego jeziora Glinianki (dziś już nie istnieje), zaś w tym płytszym pokoiku trzymano żywność która nie psuła się aż do czerwca! Taka XVIII wieczna lodówka :) W ogóle w Młocinach było kiedyś kilka podobnych pałacyków, niestety komuniści z większości wysiedlili szlachtę, majątki rozparcelowali a budynki zburzyli. Pałac Bruhla jest tu jednym z ostatnich. A Ty lavinka jesteś Młocinianką? Bo jeśli tak to może wymienimy między sobą lokalne legendy? Ja właśnie piszę kronikę tych rejonów (na użytek własny) i sporo już wiem, ale każda dodatkowa informacja byłaby mi bardzo miłą i pomocną :) Pozdrawiam gorąco :)
nick Pati
dodano: 24 stycznia 2011 10:19
Ojej, bardzo pomogłaś! No tak, mogłam się domyślić, przecież kiedyś ludzie bardzo lubili tańczyć właśnie w podobnych okrągłych budowlach :D Szkoda, że teraz teren ogrodzono i nie ma tam już takiego łatwego dostępu jak kiedyś. Wielkie dzięki!!!
nick lavinka
dodano: 23 stycznia 2011 23:56
Hej. To ja Ci pomogę :) Historię tego regionu i miejsca znam akurat dość dobrze. Budowla przedstawiona na zdjęciu jest to - jak to mówiono po wojnie - "tancbuda" i jak słusznie zauważył Roody102 leży na tyłach pałacu Bruhla. Jest jedną z budowli "przynależących" do tegoż pałacu. W pobliżu znajduje się też lodownia, a przed wojną na tej nadwiślańskiej skarpie na tyłach pałacu stała też figurka matki boskiej postawiona przez hrabiego. W przedstawionym tu budynku hrabiostwo urządzało sobie przyjęcia pod gołym niebem. W nim i wokół niego rozstawiano stoliki, biesiadowano, tańczono, tam też umiejscawiano orkiestrę. Jako ciekawostkę mogę podać że moja babcia pamięta odbywające się - w nieco późniejszych czasach - w pałacu Bruhla przyjęcia które urządzali sobie hitlerowscy dygnitarze. Przyjeżdżały czarne mercedesy z nazistami, z okien pałacu zwisały sztandary ze swastyką, grała muzyka, na rusztach pieczono prosiaki, itp. W razie pytań zamieszczam swojego maila: marswi19@wp.pl. Mam nadzieję że coś pomogłem. Pozdrawiam. :))
nick Pati
dodano: 23 stycznia 2011 23:44
Hej :)
nick Pati
dodano: 22 lipca 2007 15:26
roody:Dzięki za opis, właśnie o cośtakiego mi chodziło, lubię jak ktoś poszerza lub poprawia moją wiedzę:, nawet jeśli nie rozwiało to wielu moich wątpliości... Jeśli to nie jest wał linii kolejowej tym bardziej zastanawia mnie pochodzenie tego budynku. Zawsze brałam to za pokolejowe, bo gdzieniegdzie są beonowe schodki. Jeśli należał do ogrodów (teraz jest zupełnie poza orodzeniem Pałacu) to pewnie służył za coś w rodzaju świątynki... ale na to jest za mało ozdobny...
semp:Do komunikacji miejskiej jest dość daleko. Kilkaset metrów w linii prostej,a dróżką to pewnie ze dwa kilometry :)
nick lavinka
dodano: 22 lipca 2007 13:30
Miejsce rzeczywiście ciekawe. Pozdrawiam, życze udanej niedzieli. Kaśka
nick kaszcze6
blog: teczowa-kraina.bloog.pl
dodano: 22 lipca 2007 13:15
To może schron przeciwpowodziowy ;-P
nick meteor2017
blog: tomi.blox.pl
dodano: 22 lipca 2007 13:14
Ciekawa budowla szkoda, że niszczeje.
nick andrzejmatz
blog: jegofoto.bloog.pl
dodano: 22 lipca 2007 12:49
Troszkę nieścisłości się tu wkradło. Budynek leży na terenie ogrodów pałacyku Bruhla i, tak jak i pałacyk, niszczeje od lat. Czym był - nie pamiętam - ale z koleją nie ma nic wspólnego. Tym bardziej, że pobliski nasyp to wał przeciwpowodziowy. Linia kolejowa do Palmir biegła wzdłuż ulicy Marymonckiej i dalej wzdłuż szosy gdańskiej (dzisiejsza ul. Kolejowa w Łomiankach).
nick roody102
blog: roody102.blogspot.com
dodano: 22 lipca 2007 12:34
Ciekawe, a daleko tam jest od komunikacji miejskiej?
nick semp
blog: semp.blog.pl
dodano: 22 lipca 2007 12:06
No, były jakieś problemy z serwerem wp. Niestety mają je dość często. Ale za to operowanie plikami jest dużo wygodniejsze niż gdzie indziej...
nick lavinka
dodano: 22 lipca 2007 11:26
Nareszcie do Ciebie mogłam się dostać. Zaległości w oglądaniu odrobiłam. Udanej niedzieli życzę.
nick hanula1950
Prześlij komentarz