Ja wiem, że czasy się zmieniają, marketing, te sprawy... ale dla mnie to zawsze będzie Victoria, tak jak Forum jest dla mnie Forumem, a nie żadnym Novocostamcośtam. :)
Sam hotel nie jest zły. Ale oczywiście, nie tam i nie zamiast pałacu, który był w stanie nadającym się do odrestaurowania. A z nazewnictwem to mam tak samo jak z Forum czy Grandem. Lata przyzwyczajenia robią swoje.
Ja mam tak samo z nazwami. Jeszcze kino "Moskwa" do tego dochodzi, a nie "Silwerskrin". Jak odbudowywać, to chciałbym też dobudowania Pałacu Saskiego do kolumnady.
Taa, jasne - wszystko wyburzyć i odbudować Warszawę od nowa. Znaczy od stara. I od kiedy to 'stare', boć przecież i większość pałaców stanęła na miejscu czegoś starszego? No i ciekawe kto za to zapłaci? I czy nie powstanie wydmuszka w stylu Citi/Ratusza naprzeciwko Teatru albo co gorsza biurowca jako Banku Polskiego? Marzyć każdemu wolno, ale może trochę więcej zdrowego rozsądku? Mamy do zabudowania np. taki plac Defilad - o, tu można sobie poszaleć z pomysłami. Przynajmniej w teorii.
Wszystkowyburzanie to już się zaczęło, jak się tak popatrzy na okolice Jana Pawła, czy na to, co chcą wyburzać przy Królewskiej :D
To, że wąż zjada własny ogon, to, oprócz stawiania wieżowców w tle Belwederu, mi nie przeszkadza. Mi przeszkadza rozbieranie całkiem zdrowej tkanki, a taką był pałac Kronenberga, czy Ujazdowski i stawianie na ich miejscu jakichś koszmarków, czy innych tab;liczek czekolady.
Ja nie chcę wydmuszek. Ja chcę czegoś, co będzie co najmniej dorównywało temu, co było poprzednio, a ta cała Victoria czy jak tam się zwie ten Novotel, do pięt nie dorasta temu, co musiało zostać zburzone pod te hotel.
W kilku miejscach się to udało, a na takiej Bielańskiej, na przykład, nie specjalnie :)
Te dwa prostopadłościany (w uproszczeniu) to mnie kojarzą się z Gierkiem, a ten trzeci, tą zakałę ... wiecie o którym piszę ... to bym absolutnie wyburzył.
Weldon - Ależ pałac Kronenberga zburzono nie POD budowę hotelu, ale POD budowe ambasady, która nigdy nie powstała, potem przez ok. 10 lat rosła tam trawka jeno i dopiero "zlitowali się" nad terenem i zbudowali hotel.
Normalnie jak się was czyta, to aż się chce iść po precelki ;) BTW architektura hotelu może niepiękna, ale jak by skontrastować ją z architekturą współczesną niektórych hoteli... to nawet ładna jest ;)
Bandyci :0 Toż to był pierwszy - i jedyny - hotel w którym byłem xD Żebym nie skłamał, AD '86 albo '87 Z koncertem Oddziału Zamkniętego w tle... Oż w morde...
14 komentarze:
Jak zwał, tak zwał.
Dla mnie to zawsze będzie klocek, dla postawienia którego rozebrano całkiem porządnie zachowany pałac Kronenberga.
Sam hotel nie jest zły. Ale oczywiście, nie tam i nie zamiast pałacu, który był w stanie nadającym się do odrestaurowania. A z nazewnictwem to mam tak samo jak z Forum czy Grandem. Lata przyzwyczajenia robią swoje.
Wszystko jedno - Victoria czy Sofitel - wyburzyć pudło i odbudować Pałac!!!
Ja mam tak samo z nazwami. Jeszcze kino "Moskwa" do tego dochodzi, a nie "Silwerskrin".
Jak odbudowywać, to chciałbym też dobudowania Pałacu Saskiego do kolumnady.
Taa, jasne - wszystko wyburzyć i odbudować Warszawę od nowa. Znaczy od stara. I od kiedy to 'stare', boć przecież i większość pałaców stanęła na miejscu czegoś starszego? No i ciekawe kto za to zapłaci? I czy nie powstanie wydmuszka w stylu Citi/Ratusza naprzeciwko Teatru albo co gorsza biurowca jako Banku Polskiego?
Marzyć każdemu wolno, ale może trochę więcej zdrowego rozsądku? Mamy do zabudowania np. taki plac Defilad - o, tu można sobie poszaleć z pomysłami. Przynajmniej w teorii.
A mnie zawsze się będzie kojarzyć z hotelem, do którego w 84 roku przyjechały Irony, co uwieczniono w filmie dokumentalnym ;)
Wszystkowyburzanie to już się zaczęło, jak się tak popatrzy na okolice Jana Pawła, czy na to, co chcą wyburzać przy Królewskiej :D
To, że wąż zjada własny ogon, to, oprócz stawiania wieżowców w tle Belwederu, mi nie przeszkadza.
Mi przeszkadza rozbieranie całkiem zdrowej tkanki, a taką był pałac Kronenberga, czy Ujazdowski i stawianie na ich miejscu jakichś koszmarków, czy innych tab;liczek czekolady.
Ja nie chcę wydmuszek. Ja chcę czegoś, co będzie co najmniej dorównywało temu, co było poprzednio, a ta cała Victoria czy jak tam się zwie ten Novotel, do pięt nie dorasta temu, co musiało zostać zburzone pod te hotel.
W kilku miejscach się to udało, a na takiej Bielańskiej, na przykład, nie specjalnie :)
Proponuję zburzyć całą Warszawę i w imię prawdy historycznej odtworzyć widok z początków osadnictwa.
Te dwa prostopadłościany (w uproszczeniu) to mnie kojarzą się z Gierkiem, a ten trzeci, tą zakałę ... wiecie o którym piszę ... to bym absolutnie wyburzył.
Weldon - Ależ pałac Kronenberga zburzono nie POD budowę hotelu, ale POD budowe ambasady, która nigdy nie powstała, potem przez ok. 10 lat rosła tam trawka jeno i dopiero "zlitowali się" nad terenem i zbudowali hotel.
"Czasy się zmieniają, ale pan nadal jest w komisjach" jak to rzekł Franz Maurer.
Normalnie jak się was czyta, to aż się chce iść po precelki ;)
BTW architektura hotelu może niepiękna, ale jak by skontrastować ją z architekturą współczesną niektórych hoteli... to nawet ładna jest ;)
Bandyci :0
Toż to był pierwszy - i jedyny - hotel w którym byłem xD
Żebym nie skłamał, AD '86 albo '87
Z koncertem Oddziału Zamkniętego w tle... Oż w morde...
A propos muzyki i Victorii to proszę : http://www.youtube.com/watch?v=0JMG6JcbeZs
Prześlij komentarz