Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

środa, 4 marca 2009

====== Osiemnaście lat i cztery miesiące.... ======

Tyle trwało psie życie. Z nami była osiemnaście lat. Niestety musieliśmy skrócić jej cierpienie, wieczorem nie mogła już chodzić. Czuję,że nie dożyła by rana. Dżojka otrzymała swoje imię dzięki babci lavinki, nazwała ją Joy-Radość. Bo ta psina była nieustającą radością. Dzięki niej moje życie nabrało barw. Na tamtym, lepszym świecie z pewnością już przyszykowano dla niej jej ukochane mandarynki i sałatę. Dżojka jadała nie tylko kaszę i mięsko, jadała wyjątkowe potrawy... raz nawet zjadła kawałek klapek na basen ;)
Nie mam jej zdjęć z ostatnich czasów. Dziunia, bo tak do niej mówiłam zazwyczaj tak wyglądała w czasach, gdy chodziłam do liceum:
W gorące dni lubiła spać na chłodnej podłodze pod krzesłami i stołem...

Papa, Dżojeńko.

1 komentarze:

lavinka pisze...


dodano: 06 marca 2009 21:48

Mam kiepską pamięć do imion/nazw/nicków i prędzej czy później wszystko u mnie zostaje Dziunią lub Dziuńkiem ;)

nick lavinka
dodano: 06 marca 2009 21:01

Udała się do Krainy Wiecznego Merdania... Dziunia? Była sporkewniona z Twoim rowerem? :-?

nick meteor2017

blog: tomi.blox.pl/html
dodano: 06 marca 2009 13:57

Wyrazy współczucia! Ty pochowałaś swoja Dżojkę a ja swojego Tatusia. Coś ten rok obfituje w śmierci, zwłaszcza u Ciebie, chociaż w mojej rodzinie pierwszy raz od wielu, wielu lat na szczęście.Życzę Tobie i Twojej Rodzinie wszelkiej pomyślności. Pies Taty Derek na szczęście ma się dobrze. Mimo poważnej operacji kilka lat temu gdy ważyły sie jego losy zamiast go uśpić operowano go i biega do dziś. Byłem z nim na spacerze we wtorek. Chasał wesoło po górach tonąc niejednokrotnie w głebokich półmetrowych zaspach, dzielnie sobie poczynał. Wracam powoli do życia. Mam też pomysły schodowe, właśnie dziś rano przyszły mi do głowy.

nick slavkosnip

blog: naszasobieska.bloog.pl
dodano: 06 marca 2009 0:16

Nominuję Twój blog do wyróżnienia, szczegóły u mnie :)

nick Mikajo
dodano: 05 marca 2009 22:23

Myśmy już to w zasadzie raz podejrzewali, to znaczy raka, z 5 lat temu,ale okazało się na szczęście co innego i udało się ją wyleczyć. Jeszcze w zeszłym roku Dżojka miała operację na zęby, bo się jej część popsuła. Niestety postępowała choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa(powstrzymywana zastrzykami) i zwyczajna starość. Na psie lata to z pewnością miała naszych ponad sto. Niby byłam przygotowana na ten moment, ale jeszcze dziś odruchowo sprawdzałam czy mi nie włazi pod nogi... ech.

nick lavinka
dodano: 05 marca 2009 17:31

To bardzo przykre. Chyba wiem co przeżywasz bo sam doswiadczyłem dziesięć lat temu odejścia podobnie kochanej suni. Okoliczności tylko były nieco inne. Czarusia miała trzynaście lat i niespodziewane zaczęła słabnąć, zaczęło się jej konanie na raka płuc. Szybko dołączyły się przerzuty. To było straszne umieranie...Musiałem podjąć tę trudną decyzję. Wszystko pamiętam...

nick staahoo

blog: staahoo.blox.pl/
dodano: 05 marca 2009 15:44

Każdy chyba ma swą historię o wiernym psie, więc krótko: niech psi raj kośćmi ze skrawkami ulubionego mięsa wypełniony będzie.

nick fotohci
dodano: 05 marca 2009 15:09

:((

nick Kazu78

blog: warszawa78.blox.pl
dodano: 05 marca 2009 13:06

Drugie zdjęcie jest właśnie Zenit+Orwo a pierwsze Zenit+Kodak. Moim zdaniem nieźle jak na zwykłe zdjęcia.

nick lavinka

blog: warszavka.bloog.pl
dodano: 05 marca 2009 11:34

Podobnego pieska miałem w dzieciństwie (pudel zmieszany z polskim owczarkiem nizinnym), choć żył krócej... zdjęcia też mam, ale z zestawu Zenit + Orwo, więc dramat niestety...

nick stolicaiokolica

blog: stolicaiokolica.eu
dodano: 05 marca 2009 9:54

Taki krąg życia można by rzec...

nick facetmorski

blog: facetmorski.bloog.pl
dodano: 05 marca 2009 8:58

Lavinko, bardzo dobrze rozumiem i współczuję. Wiem, jak to jest, kiedy umiera taki członek rodziny.

nick ela.d
dodano: 05 marca 2009 2:44

Cóż ten rok jest jakiś specyficzny i to w złym tego słowa znaczeniu.

nick schwefel

blog: schwefel.fotolog.pl
dodano: 05 marca 2009 0:15

Przykro...

nick Tomek

blog: kargulotko.bloog.pl
dodano: 04 marca 2009 23:14

Mam dość, tak ogólnie. Norma, jeden trup w miesiącu nadal zachowana... :/

nick lavinka
dodano: 04 marca 2009 22:59

Paulinio, co za czas... :(

nick Tukee

blog: tukee.blox.pl/html
dodano: 04 marca 2009 22:58

Oj no przykre jak traci się wiernego kompana... cóż takie jest życie.

nick Nodzer

blog: krakownacodzien.blox.pl/html
dodano: 04 marca 2009 22:22

Mnie też strasznie zabolało, gdy dowiedziałem się o śmierci ukochanej suni. I niestety - mam tylko stare zdjęcia z analoga.
nick Robert

Prześlij komentarz