Mokro to było mało powiedziane. Przez chwilę myślałam,że za uszami
zaczynają rosnąć mi skrzela.... powietrze zamieniło się w wodę, która
atakowała ze wszystkich kierunków... bo jak lavinka jedzie na Masę to
zawsze jets burza :)
A zaczęło się tak niewinnie, w słoneczku...
Byliśmy sporą ekipą. Znowu lavinka i pięciu facetów :) Oto nasz zespół w całości.
No to ruszyliśmy i szło gładko, bez większych zatrzymań....
A burza się zbliżała....
A tu zaczęło padać....
I
to by było na tyle, bo potem lało tak... że wyjęcia aparatu równało by
się z jego unicestwieniem.... armagedon i zlewa totalna! Było fajnie za
wyjatkiem momentów gdy woda zalała mi oczy i nic nie widziałam :)
1 komentarze:
dodano: 29 lipca 2008 0:46
Następnym razem planuję gradobicie, jeszcze się załapiesz, jeszcze nie jest za późno :)
nick lavinka
dodano: 28 lipca 2008 22:34
a mi sie znów nie udało dojechać, zawsze jak nie dojeżdżam, to jest burza na masie :)
nick chrzelice
blog: chrzelice.blox.pl/html
dodano: 28 lipca 2008 14:57
Ale miałaś obstawę Lavinio :)
nick Tukee
blog: wars.blox.pl/html
dodano: 28 lipca 2008 8:50
Fajnie, fajnie! Pytasz czy mamy tez takie imprezy. Mamy, mamy. Moze nie Mase po wodzie, ale bardzo duzo jest wyscigow rowerowych.
ps. Wlasnie wrocilam z Lolland ze zdjeciem koparki. Do tego rozowej. :-)
nick Karolina
blog: www.zapolska.dk
dodano: 27 lipca 2008 23:16
Widać jedyny sposób by odwrócić zły czar to zostać obmytym przez Świętą Wodę z Masy :)
nick lavinka
dodano: 27 lipca 2008 10:46
ach, zazdroszczę, zazdroszczę... serce się ściska... ale na powstańczej już będę na stówę. i potem też :) a jaka była kara za nieobecność na ostatniej masie? wczoraj z rana dętka mi eksplodowała i musiałam nieść rower na plecach przez pół miasta. a jak tylko wyjechałam z warsztatu z nową dętką, to linka hamulcowa poooszła... panowie w warsztacie o mało nie pękli ze śmiechu, jak ta dętka. dobrze mi tak :)
nick noijaktunierobic
blog: www.noijaktunierobic.blox.pl
dodano: 27 lipca 2008 9:01
Zalezy JESZCZE ile tych drzew - jak jedno na srodku pola, to niezbyt dobrze, ale jezeli drzewa w postaci lasu, to ok :-)
nick meteor2017
blog: tomi.blox.pl/html
dodano: 27 lipca 2008 0:29
Ponoć pod drzewami też nie dobrze :)
nick lavinka
dodano: 26 lipca 2008 22:25
Współczuję, bo znam to uczucie, kiedyś pod Serockiem kiedy byliśmy na rowerach, burza nas złapała i jadąc nie było istotnie widać gdzie się jedzie, a znów stać w miejscu na środku pola też było głupio ze względu na pioruny.
Pozdrawiam:)
nick Konread
blog: konread.blox.pl
dodano: 26 lipca 2008 19:25
Biorąc pod uwagę,że burze i zlewy masowe są coraz większe to mogą się przydać :)
nick lavinka
dodano: 26 lipca 2008 19:00
No ale dobrze że Ci skrzela nie urosły, bo na następną Masę to Wisłą byś musiała,( bez ubrania oczywiście)
Pozdrawiamy.
nick Renia i Jarek
blog: achkieleckie.bloog.pl
dodano: 26 lipca 2008 13:49
Jest jeszcze druga metoda, bez ubrania :P
nick lavinka
dodano: 26 lipca 2008 13:29
Czyli jak na Masę, to tylko w sztormiaku :)
nick Kazu78
blog: warszawa78.blox.pl
dodano: 26 lipca 2008 1:22
O, byłaś kilka minut przede mną ;-P
http://tomi.blox.pl/2008/07/Pocztowka-z-Masy-Krytycznej .html
nick meteor2017
blog: tomi.blox.pl/html
Prześlij komentarz