Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

wtorek, 4 września 2007

====== Tańcząca z pająkami ======

Znów lavinka wylądowała w krzakach... ale od początku. Najpierw grzecznie zza siatki sfociła to to:

a potem przeszła kilkanaście metrów dalej zobaczyła wejscie na posesję BEZ_FURTKI. Tam też był drewniany dom, ale wyglądał na niezamieszkały... co po jakimś czasie okazało się nieprawdą. Ale o tym później...

Piękny dom, piękne detale, piękne drewniane deski.... nic dziwnego,że lavinka chciała zwiedzić wnętrze... ale tu pojawił się pewien problem... w drzwiach wejściowych zatrzymał lavinkę pająk....

ale przecież lavinka pająków się nie boi... no to jakoś przecisnęła się pod pajęczyną i tu pojawił się nowy problem... kolejne dwie pajęczyny z dwoma pająkami.... tak misternie utkane, że szkoda było je niszczyć... by je ominąć lavinka musiałaby wykonać manewr z Aniołków Charliego... z którego zrezygnowała nie będąc w formie... udało jej się tylko sfocić przedsionek z daleka...

Gdy tylko jakoś lavinka zdołała przeczołgać się z powrotem pod pierwszą pajęczyną na zewnątrz zadzwonił telefon.... z pająkiem nad głową, aparatem w jednej ręce a komórką w drugiej wyglądała dość komicznie... na szczęście udało jej się prędko spławić rozmówcę... :) i kontynuowała przedzieranie się przez krzaki i małe drzewa...

Morał dla wędrowców: nawet najbardziej sypiące się domostwo może być zamieszkane i należy uszanować prywatność domowników :)
A pozostałe zdjęcia są tutaj: LINK

1 komentarze:

lavinka pisze...


dodano: 09 września 2007 18:49

A ja akurat na fałszowanie skrzypiec jestem wyjątkowo wrażliwa... :)

nick lavinka
dodano: 09 września 2007 13:59

...mnie to raczej wszystko jedno jak dydoliła nutki. Nie mam słuchu absolutnego :(

nick stahoo
dodano: 09 września 2007 13:22

Ale potwornie fałszowała na skrzypcach :))))

nick lavinka
dodano: 09 września 2007 0:32

Zawsze lubiłem pająki. Tekla była fajna :-)

nick stahoo
dodano: 07 września 2007 2:39

Ostatnio byłem u znajomego nad Zegrzem, który ma tam żaglówkę, po przybyciu zgarnięciu pajęczyn udaliśmy się na wycieczkę, po powrocie pajęczyn było tyle samo albo i więcej! Nie wiem czemu tylko pszczoły i mrówki są synonimem pracowitości, myśle że pająki także zasługują aby je wciągnąć w poczet pracusiów;)

nick Konread

blog: konread.blox.pl
dodano: 06 września 2007 0:47

@ Jego: Bez wazeliniarstwa,proszę :)
@ Salq: Od dzieciństwa szwendam się po różnych ruderach, tylko od niedawna z aparatem... im bardziej się sypie tym lepiej.
Co do zdjęcia z pajęczyną... te duszki... cóż, dopiero po fakcie zauważyłam, że mam zafajdany obiektyw ;)

nick lavinka
dodano: 05 września 2007 21:31

och kiedyś znalazłem taki domek, tylko że ja wszedłem - i do dziś jestem pewien, że tam straszyło, więc dobrze, że się obyło bez akcji z Aniołków :)

nick salq

blog: www.bezzadecia.blox.pl
dodano: 05 września 2007 21:30

Dla mnie te zdjęcia są piękne.

nick JeGo

blog: jegofoto.bloog.pl
dodano: 05 września 2007 10:33

@ przewodnik: Ryzyko zawodowe :)
@ facetmorski: Gdzie diabeł nie może tam babę pośle :)
@ Kazu78: Wielokrotnie :)

nick lavinka
dodano: 05 września 2007 10:27

Tamtędy to chyba front niedawno przeszedł :)

nick Kazu78

blog: warszawa78.blox.pl
dodano: 05 września 2007 8:19

Prawdziwy fotograf,...wszędzie wlezie.. hehe,.. szacuneczek za zaangażowanie.. ;)) Pozdrawiam

nick facet

blog: facetmorski.bloog.pl
dodano: 05 września 2007 6:34

No tak. Od POCZĄTKU mówię, że komórki to ZŁO. No taka piękna akcja śledcza (mniam mniam), a tu dzwoni - i teraz wyobraź sobie, co by było, gdyby oprócz pająków był tam inny lokator, pogrążony we śnie :)

nick przewodnikpokrakowie

blog: przewodnikpokrakowie.photoblog.pl
dodano: 05 września 2007 0:46

Nie, tylko jedna wesoła wdówka :)

nick lavinka
dodano: 05 września 2007 0:16

a czy po Krzyżakach zostały same Czarne Wdowy?

nick huannisko!
dodano: 04 września 2007 22:24

Gmina Łomianki. Chyba jeszcze Buraków. Ul.Wólczyńska. (nie mylić z Wólczyńską w Warszavce)

nick lavinka
dodano: 04 września 2007 22:15

nono, ale jaki uroczy zakątek!! Gdzie tak piękne domki sie uchowały??

nick nomaderro

blog: warszawamoimoczkiem.blogspot.com

Prześlij komentarz