Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

czwartek, 13 grudnia 2012

=== Z cyklu: praskie klimaty ===

Czyli od dawna nieużywany tag podwórkowy zasilony. Będzie więcej. Dziś jedna z przecznic Targowej, i kamienica o adresie Kępna 8. Szłam sobie na północ i skręciłam w lewo. A potem znów w lewo, bo zobaczyłam kapliczkę. :)




10 komentarze:

Marcin pisze...

Widok kikutów w miejscach, gdzie kiedyś wisiały balkony, jest dla mnie niezwykle przykry.

Anonimowy pisze...

fotki są super ,jak zwykle --pozdrawiam gorąco przy -10C .M.

weldon pisze...

Jak się uczyłem jeździć samochodem, to zdarzali się tacy złośliwi instruktorzy, co nam kazali tylko w lewo skręcać :)

Jak balkon skuty, to przynajmniej nikt na niego z góry petów nie rzuca, ani gołębie nie fajdają ;)

I am I pisze...

Mówta co chceta, ale nawet taki obdrapus kamieniczny bardziej mi się podoba niż bloczydło.

Artur Miłobędzki pisze...

Co innego sentyment, a co innego chcieć tam zamieszkać. Technika budowania studni powraca. Zawsze miało to jedno na celu: upchnięcie jak największej ilości ludzi. Osobiście nigdy mi się to nie podobało. Wolę zdecydowanie wizje blokowisk Le Corbusier ... ale gusta rzecz indywidualna.

ikroopka pisze...

Z Pragą kojarzy mi się "Rezerwat" - nie mylę się?
i serial "Wiedźmy", niedoceniony, a klimatyczny:)

lavinka pisze...

Już kiedyś pisałam, że focić wolę kamienice, ale mieszkac w blokach, co się zresztą skończyło dyskusją czym się różni blok od kamienicy - zresztą w dobie współczesnych studni za płotem temat bardzo na czasie. ;)

Rezerwat był kręcony na Pradze, filmu nie widziałam, ale łupiłam skrzynkę z nim związaną w miejscu kręcenia scen. Nie ten rejon ale blisko (można dojść piechotą). Serial wiedźmy? Ten hamerykański?

hanula1950 pisze...

bardzo interesujące sa te klimaty.
Pozdrawiam.

ikroopka pisze...

"Rezerwat" zobacz koniecznie, warto.
"Wiedźmy" to nasz serial, o tu masz:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wied%C5%BAmy

lavinka pisze...

Aaaa! Wiem, ten słaby serial z córką Jandy, co ją Janda wtedy promowała na salonach i nic z tego nie wyszło, koniec końców córeczka gra u niej w teatrze, bo nigdzie indziej jej nie wcisnęła. Nie pamiętałam, że ten serial się tak nazywał. Jedyną jego zaletą była sceneria, obejrzałam parę odcinków tylko dlatego ;)

Prześlij komentarz