Kiedyś w zamierzchłej przeszłości bez czerwonych tramwajów, na Warszavce tematem zastępczym było niebo. Dziś z bonusem w postaci paru samolotów i czubka piramidy. :)
A - to ta piramidka osławionej firmy CLIF, która to firma padła ofiarą 'kreatywności' swojego prezesa, przy niemałym udziale pewnego znanego (już niedługo) banku i zachłannego sędziego...
5 komentarze:
Piękny samolocik. Buziaki.
"Niebo to nie jest miejsce dla naiwnych ..."
A - to ta piramidka osławionej firmy CLIF, która to firma padła ofiarą 'kreatywności' swojego prezesa, przy niemałym udziale pewnego znanego (już niedługo) banku i zachłannego sędziego...
Anu, piramida pomnikiem dzikiego kapitalizmu z początku lat 90 - na pewno. Ja zaczęła, tak skończyła.
No jasne - kto widział tramwaj na niebie? (ja aż tyle nie piję, jakby co)
Prześlij komentarz