Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

niedziela, 8 listopada 2009

====== Poligon WAT ======

Właściwie nie tyle sam poligon, który wygląda jak duża dziurawa polana,ale jego bezpośrednie otoczenie. Milutko tu, prawda? I poćwiczyć można, i pozwiedzać "czołgi", i kesza znaleźć ;)



Trochę więcej w albumie Militaria

8 komentarze:

Hagen pisze...

To zelazstwo mogliby chyba na złom oddać. Przysłużyliby się otoczeniu, które faktycznie miło wygląda. Zielono i spokojnie. Pozdrawiam

lavinka pisze...

Mnie w ogóle dziwi,że to wszystko wokół nadal stoi. Ostatnim razem byłam tu mając ok13-14lat i wyglądało niemal tak samo(nie widziałam tylko tego wozu,może go wrzucono tu później). Pół mojej podstawówki jeździło tu na wagary, aż w końcu nauczyciele ukrócili niezdrową ciekawość i zaczęli tu przywozić klasy na wycieczki. To znaczy każda klasa miała jedną wycieczkę, ale masowe wagary skończyły się bardzo prędko :)

Marcin pisze...

No tak, most łatwiej rozebrać na części niż czołg.

lavinka pisze...

Jak widać :)

roztoczanski pisze...

Widocznie siekiera nie dała rady, bo widziałem już sporą blaszaną, wojskową naczepę porąbaną przez złomiarzy, ocalało tylko podwozie.

Marcin pisze...

Niech puszczą czołgowi złote przeboje Edwarda Hulewicza, to sam się rozpadnie.

lavinka pisze...

Oj, to co ja będę focić?

Anonimowy pisze...

hej znam ten czołg, a właściwie BRDM pierwszy raz widzałem go w .... 1989 roku i juz wtedy był wrakiem bez kół tyle ze cały zielony. Łezka się w oku kręci.... sam byłem wtedy też zielony...

Prześlij komentarz