Właściwie nie tyle sam poligon, który wygląda jak duża dziurawa polana,ale jego bezpośrednie otoczenie. Milutko tu, prawda? I poćwiczyć można, i pozwiedzać "czołgi", i kesza znaleźć ;)
Mnie w ogóle dziwi,że to wszystko wokół nadal stoi. Ostatnim razem byłam tu mając ok13-14lat i wyglądało niemal tak samo(nie widziałam tylko tego wozu,może go wrzucono tu później). Pół mojej podstawówki jeździło tu na wagary, aż w końcu nauczyciele ukrócili niezdrową ciekawość i zaczęli tu przywozić klasy na wycieczki. To znaczy każda klasa miała jedną wycieczkę, ale masowe wagary skończyły się bardzo prędko :)
hej znam ten czołg, a właściwie BRDM pierwszy raz widzałem go w .... 1989 roku i juz wtedy był wrakiem bez kół tyle ze cały zielony. Łezka się w oku kręci.... sam byłem wtedy też zielony...
8 komentarze:
To zelazstwo mogliby chyba na złom oddać. Przysłużyliby się otoczeniu, które faktycznie miło wygląda. Zielono i spokojnie. Pozdrawiam
Mnie w ogóle dziwi,że to wszystko wokół nadal stoi. Ostatnim razem byłam tu mając ok13-14lat i wyglądało niemal tak samo(nie widziałam tylko tego wozu,może go wrzucono tu później). Pół mojej podstawówki jeździło tu na wagary, aż w końcu nauczyciele ukrócili niezdrową ciekawość i zaczęli tu przywozić klasy na wycieczki. To znaczy każda klasa miała jedną wycieczkę, ale masowe wagary skończyły się bardzo prędko :)
No tak, most łatwiej rozebrać na części niż czołg.
Jak widać :)
Widocznie siekiera nie dała rady, bo widziałem już sporą blaszaną, wojskową naczepę porąbaną przez złomiarzy, ocalało tylko podwozie.
Niech puszczą czołgowi złote przeboje Edwarda Hulewicza, to sam się rozpadnie.
Oj, to co ja będę focić?
hej znam ten czołg, a właściwie BRDM pierwszy raz widzałem go w .... 1989 roku i juz wtedy był wrakiem bez kół tyle ze cały zielony. Łezka się w oku kręci.... sam byłem wtedy też zielony...
Prześlij komentarz