dodano: 11 sierpnia 2009 3:33 Wygląda na to, że ten kot zszedł na psy. nick Muszka™ dodano: 19 czerwca 2009 14:02 To pozostaje mi życzyć Ci wytrwałości i powodzenia :) pozdrawiam serdecznie!
SN
nick Sonia Neumann blog: maja.bloog.pl dodano: 19 czerwca 2009 12:38
Z Behemota to rzeczywiście numer był ;)
nick lavinka dodano: 19 czerwca 2009 0:48 Tam zaraz stoczył ;) Pewnym krokiem przecież idzie.. I myślisz, że pijałby piwo? Behemot, jeśli dobrze pamiętam, nie chciał obrazić Małgorzaty proponując jej wódkę - zamiast tego podał spirytus ;) nick Ada blog: krakow-i-okolice.blogspot.c om/ dodano: 18 czerwca 2009 18:34
Miałam podobnego pieska w blogu. Z piwkiem. Pozdrówka. nick hanula1950 blog: hanula1950.blox.pl dodano: 18 czerwca 2009 18:13
@Konread: Ja mam takiego "pecha" w życiu,ze czarny kot przynosi mi szczęście ;) nick lavinka dodano: 18 czerwca 2009 17:38
Soniu, bardzo dziękuję ci za ten "komć", uspokoił mnie i dodatkowo zachęcił do zapoznania się z książką. Ze mną jest jeden problem. O ile mam ogromną łatwość wymyślania różnych historyjek o tyle ich nie kończę, zostawiam i potem nic z tego nie wychodzi. Słomiany zapał. W każdym razie rozejrzę się za Twoją książką, bo kontakty nawiązywane przez sieć to mój konik, pierwsze,że lubię, drugie,że nie tak znowu trudno o przygody jakie ma Maja ;) Nie nie, ja piszę w zupełnie innym temacie, raczej nie o życiu ale coś z pogranicza fantastyki czy po prostu światów równoległych, ale akurat świat społeczności internetowych znam dość dobrze i wiem jak potrafi zainspirować :) Obiecałam sobie,że najwyżej dokończę 2 w miarę dłuższe książeczki na emeryturze, bo wcześniej chyba nie znajdę czasu na to ;)
Co do mojego bloga, to właśnie taki jest, z dala od szlaków turystycznych - wyszukuję dziwne i niecodzienne miejsca tuż pod nosem,a nieznane. Mnie po prostu ciągnie w krzaki. O ile inne blogi pewnie kiedyś umrą, o tyle na Warszavkę materiał zawsze się znajdzie. ;)
Polecam grupę Trzymającą Warszawie blogi gtwb.blox.pl , w linkowni znajdziesz masę ciekawych blogów, zresztą większość jest podlinkowana i u mnie. nick lavinka dodano: 18 czerwca 2009 17:32
Nie dość że to czarne, ponoć pecha przynosi, to jeszcze po piwku. Aż strach się bać;) nick Konread blog: konread.blox.pl dodano: 18 czerwca 2009 16:40
Cześć Lavinka! Mam nadzieje, że "Maja" choć trochę Cię rozśmieszyła, bo taka właśnie miala być ta książka - śmieszna, bawiąca do łez. Pozdrawiam Cię również bardzo serdecznie, a jeśli piszesz i myślisz o wydaniu czegoś swojego, to gorąco zachęcam. Ja dość długo czekałam, aż ktoś uwierzy w moją książkę i postanowi ją wydać. Jak już to osiagnęłam, to okazało się, ze teraz trzeba mieć pomysł na promocje, co jest chyba jeszcze trudniejsze niż znalezienie wydawcy (niestety nie wygląda to jak w filmie "Treaz albo nigdy"). Ale jak już Ci się uda dopiąć swego... uczucie jest rewelacyjne. Naprawdę polecam, warto! Pozdrowienia również z Warszawy :)
ps. Dopiero na Twoim bloogu zobaczyłam miejsca, których wcześniej tu nie widziałam.
SN
nick Sonia Neumann
blog: maja.bloog,pl dodano: 18 czerwca 2009 12:57 Neee, pracuje się ;) nick lavinka dodano: 18 czerwca 2009 10:30
LOL Kot-żul :D
nick Robert
blog: www. szambo-blog. blogspot. com dodano: 18 czerwca 2009 10:00 Coś często ostatnio na blogach widać koty po spożyciu. Epidemia jakaś czy co?
nick przewodnikpokrakowie
blog: www.przewodnikpokrakowie.photoblog.pl dodano: 18 czerwca 2009 9:32 Po tym piwku ma nawet prosty krok!
nick slavkosnip
blog: naszasobieska.bloog.pl dodano: 18 czerwca 2009 8:42
A to mi przypomina pewne zdjęcie, które zrobiłem w zeszłe wakacje w pieknym warmińskim miasteczku Iławie. W lipcu wrzucę je u siebie na bloga.
Poza tym - niezła godzina wpisu. Nie możesz spać po nocach? nick Hrabia_Piotr blog: fenomenwarszawy.blogspot. com
1 komentarze:
dodano: 11 sierpnia 2009 3:33
Wygląda na to, że ten kot zszedł na psy.
nick Muszka™
dodano: 19 czerwca 2009 14:02
To pozostaje mi życzyć Ci wytrwałości i powodzenia :)
pozdrawiam serdecznie!
SN
nick Sonia Neumann
blog: maja.bloog.pl
dodano: 19 czerwca 2009 12:38
Z Behemota to rzeczywiście numer był ;)
nick lavinka
dodano: 19 czerwca 2009 0:48
Tam zaraz stoczył ;) Pewnym krokiem przecież idzie..
I myślisz, że pijałby piwo? Behemot, jeśli dobrze pamiętam, nie chciał obrazić Małgorzaty proponując jej wódkę - zamiast tego podał spirytus ;)
nick Ada
blog: krakow-i-okolice.blogspot.c om/
dodano: 18 czerwca 2009 18:34
Miałam podobnego pieska w blogu. Z piwkiem. Pozdrówka.
nick hanula1950
blog: hanula1950.blox.pl
dodano: 18 czerwca 2009 18:13
@Konread: Ja mam takiego "pecha" w życiu,ze czarny kot przynosi mi szczęście ;)
nick lavinka
dodano: 18 czerwca 2009 17:38
Soniu, bardzo dziękuję ci za ten "komć", uspokoił mnie i dodatkowo zachęcił do zapoznania się z książką. Ze mną jest jeden problem. O ile mam ogromną łatwość wymyślania różnych historyjek o tyle ich nie kończę, zostawiam i potem nic z tego nie wychodzi. Słomiany zapał. W każdym razie rozejrzę się za Twoją książką, bo kontakty nawiązywane przez sieć to mój konik, pierwsze,że lubię, drugie,że nie tak znowu trudno o przygody jakie ma Maja ;) Nie nie, ja piszę w zupełnie innym temacie, raczej nie o życiu ale coś z pogranicza fantastyki czy po prostu światów równoległych, ale akurat świat społeczności internetowych znam dość dobrze i wiem jak potrafi zainspirować :)
Obiecałam sobie,że najwyżej dokończę 2 w miarę dłuższe książeczki na emeryturze, bo wcześniej chyba nie znajdę czasu na to ;)
Co do mojego bloga, to właśnie taki jest, z dala od szlaków turystycznych - wyszukuję dziwne i niecodzienne miejsca tuż pod nosem,a nieznane. Mnie po prostu ciągnie w krzaki. O ile inne blogi pewnie kiedyś umrą, o tyle na Warszavkę materiał zawsze się znajdzie. ;)
Polecam grupę Trzymającą Warszawie blogi gtwb.blox.pl , w linkowni znajdziesz masę ciekawych blogów, zresztą większość jest podlinkowana i u mnie.
nick lavinka
dodano: 18 czerwca 2009 17:32
Nie dość że to czarne, ponoć pecha przynosi, to jeszcze po piwku. Aż strach się bać;)
nick Konread
blog: konread.blox.pl
dodano: 18 czerwca 2009 16:40
Cześć Lavinka!
Mam nadzieje, że "Maja" choć trochę Cię rozśmieszyła, bo taka właśnie miala być ta książka - śmieszna, bawiąca do łez. Pozdrawiam Cię również bardzo serdecznie, a jeśli piszesz i myślisz o wydaniu czegoś swojego, to gorąco zachęcam. Ja dość długo czekałam, aż ktoś uwierzy w moją książkę i postanowi ją wydać. Jak już to osiagnęłam, to okazało się, ze teraz trzeba mieć pomysł na promocje, co jest chyba jeszcze trudniejsze niż znalezienie wydawcy (niestety nie wygląda to jak w filmie "Treaz albo nigdy"). Ale jak już Ci się uda dopiąć swego... uczucie jest rewelacyjne. Naprawdę polecam, warto!
Pozdrowienia również z Warszawy :)
ps. Dopiero na Twoim bloogu zobaczyłam miejsca, których wcześniej tu nie widziałam.
SN
nick Sonia Neumann
blog: maja.bloog,pl
dodano: 18 czerwca 2009 12:57
Neee, pracuje się ;)
nick lavinka
dodano: 18 czerwca 2009 10:30
LOL
Kot-żul :D
nick Robert
blog: www. szambo-blog. blogspot. com
dodano: 18 czerwca 2009 10:00
Coś często ostatnio na blogach widać koty po spożyciu. Epidemia jakaś czy co?
nick przewodnikpokrakowie
blog: www.przewodnikpokrakowie.photoblog.pl
dodano: 18 czerwca 2009 9:32
Po tym piwku ma nawet prosty krok!
nick slavkosnip
blog: naszasobieska.bloog.pl
dodano: 18 czerwca 2009 8:42
A to mi przypomina pewne zdjęcie, które zrobiłem w zeszłe wakacje w pieknym warmińskim miasteczku Iławie. W lipcu wrzucę je u siebie na bloga.
Poza tym - niezła godzina wpisu. Nie możesz spać po nocach?
nick Hrabia_Piotr
blog: fenomenwarszawy.blogspot. com
Prześlij komentarz