Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

niedziela, 22 grudnia 2013

=== Mewy na blokowisku ===

Na wawrzyszewskich podwórkach blisko Wolumenu królują ostatnio wielkie białe żarłoczne ptaszyska. Dzieci niet, to maja się gdzie podziać.



Przy okazji odkryłam, że na pobliskim MDK udało się "zainstalować" pochylnię dla wózków i osób niepelnosprawnych. A tyle lat administracja upierała się, że się nie da, bo nie pozwala na to konstrukcja budynku. A jednak pozwala :)

10 komentarze:

Rubeus pisze...

zabrakło papu na Polu Mokotowskim po likwidacji bazy MPO, to się rozpełzły po Warszawie

Artur Miłobędzki pisze...

Mewa śmieszka opanowała całą Polskę, a głównie śmietniki i wysypiska.

weldon pisze...

No właśnie mewy, czy rybitwy?

Za moich młodych lat mówili mi, że mewy to te wielkie, co nad morzem latają, a w Warszawie są małe rybitwy.

lavinka pisze...

Wołam na to mewy zwyczajowo. To mogą być rybitwy, w sumie znad morza kojarzę właśnie je a nie te wielkie. Uh jak ja dawno nie byłam nad polskim morzem. 10 lat? I nadal mnie nie ciągnie.

hanula1950 pisze...

U mnie na osiedlu królują kaczki, ale mew też jest sporo.
Radosnych Świąt.

ikroopka pisze...

Mewki w stolicy?
;)

H_Piotr pisze...

Są u nas, i gdy krzyczą, czuję się jak w Gdyni - tzn. miło.

Marcin pisze...

Kolejna inwazja sraluchów. Brać w ręce proce albo plakaty Majki Jeżowskiej i na odsiecz osiedlom!

adamm pisze...

Ładne ujęcie mew.

Vojtek pisze...

Paulyno :) Ciekawy temat. Mew coraz więcej jest w Warszawie. Ciekawe dlaczego? Wiesz, że ja nad Wisła widiałem Kormorany. Pozdrawiam Ciebie w Wigilię serdecznie i świątecznie. WESOŁYCH ŚWIĄT! :) Dla Ciebie i Waszej całem trójki.
Vojtek

Prześlij komentarz