Temat akcji oczywiście skojarzył mi się z tekstem z piosenki z pewnego kultowego filmu, o Trasie Łazienkowskiej. Jak wygląda, większość z nas wie, chciałam jednak przypomnieć ostatnią śmieszną historię o kradzieży fioletowych kwiatków z kwietników okolicznościowych na EURO 2012, opisaną na
warszawskiej gazecie.

Pozorny wandalizm okazał się być zaplanowaną akcją protestacyjną przeciwko mistrzostwom. Była to akcja "Kwiatki z rabatki". Kwiatki zostały specjalnie zerwane i rozdane przechodniom. Dlaczego? Po co? Jako symbol zadośćuczynienia za ogromne koszty, jakie poniósł budżet w celu organizowania tej imprezy, nie konsultując ich ze społeczeństwem. Mam jednak wrażenie, że społeczeństwo nie było jakoś strasznie przeciwne tym mistrzostwom. Sama mam o tyle mieszane uczucia, że dzięki EURO udało się rozpocząć wiele ważnych krajowych i miejskich inwestycji, które były odwlekane od lat. A tak przynajmniej coś się ruszyło. A że z większością nie zdążyliśmy na mistrzostwa. Oj tam oj tam ;)

Fotki zamieszczam na blogu dzięki uprzejmości Tomiego. Zostały zrobione wczesną wiosną, jeszcze przed akcją "rabatkową".
Źródło:
gazeta.pl