Oznakowany jest sympatycznie i z pomysłem, tu złego słowa nie mogę powiedzieć. W pobliżu ciekawego miejsca, czyli Grodziska w Parku Leśnym Bródno (niestety grodzisko "odremontowano" tak, że lepiej nie mówić tylko płakać).
Schody, a raczej "mostki" zaczynają się po drodze. Otóż szlak przebiega przez teren podmokły, którym wiedzie wąski kładko-pomost. Raczej nie da się nim jechać a co dopiero minąć z innym rowerzystą.
Tuż za pomostem nie jest lepiej. Korzenie, korzonki i błotko!
Ale oznaczenia szlaku "wporzo". Mam wrażenie, że szlaku nie projektował ktoś kto jeździ rowerem ale ktoś kto lubi nosić rower na plecach. :)
8 komentarze:
Tak Lavinko, projektant przełajowiec jakiś ;-(. W pewnym sensie podobnie jest z wieloma ścieżekami rowerowymi, które są coraz bardziej crossowe na skutek "wypuczonej" kostki. Pozdrowienia. Witek.
Nie no, przełajowe rowerowanie jest ok, ale mogliby to jakoś dodatkowo oznaczyć ;)
Bo czasami są takie miejsca gdy trza zejść z roweru pomimo, że się nie chce... :P
Fajne miejsce do noszenia roweru jest teraz koło budowy Mostu Północnego :D
Wiem, byłam, dziękuję ;)
Hehe, ostatnio nad Pilicą będąc zobaczyłem dziurawy bardzo most i 'filary' po zerwanej już jego części - ciekawe dlaczego natychmiast sobie to skojarzyłem z Waszymi z Tomim wyprawami rowerowymi ;)
Rejon Pilicy mamy jeszcze mało objeżdżony. Chwilowo oswajamy mniejszą rzeczkę, Jeziorkę czy coś. Na południe od Mszczonowa. Ale nie dziwię się, że Ci się skojarzyło ;)
Byłem tam tydzień temu. Bardzo krótko byłem, ponieważ razem ze mną przebywało tam dużo owadów, które mnie gryzły. Fuj.
Prześlij komentarz