Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

niedziela, 20 marca 2011

=== XLI Akcja GTWb - Warszawa Egzotyczna ===

W ferworze przeprowadzki komputera i dużej ilości pracy nie zdążyłam sfocić tego, co chciałam - będzie w zamian coś z podwarszawskiej Jabłonny. Pawilon na wzgórzu obok pałacu, niestety w kiepskim stanie. Prowizorycznie odbudowany po wojnie, nie na długo jak widać prowizorka starczyła.
Zdjęcia robił Tomi na moją prośbę.

13 komentarze:

Rock 60-70 pisze...

Na zdjęciu nie wygląda tak źle. Mnie ta konstrukcja przypomina chińskie domki czy coś w tym stylu. Ciekawe.

Marcin pisze...

Ciekaw jestem czy odnowiono już sam pałac, bo parę lat temu, gdy znalazłem się koło niego (był zamknięty), jego stan był opłakany.

A prowizorka u nas długo stoi - żeby chociaż taka była, jak ta na zdjęciu.

hanula1950 pisze...

Też mi Chiny przypomina.

nomad pisze...

bo to chińska altana pewnie dlatego... A Jabłonna to jeszcze nie Warszawa :)

I am I pisze...

Chiny w śniegu :)

lavinka pisze...

Pałac wyglądał na odnowiony, ale nie byłam w środku.

artur_g@onet.eu pisze...

Dzisiaj ostatni dzień zimy - taka dygresja mała :D

lavinka pisze...

Szlag, byliśmy na rowerach i zapomnieliśmy utopić Marzannę :)

wariag1958 pisze...

Tyle śniegu jeszcze na Mazowszu ?

lavinka pisze...

Wycieczka za miasto odbyła się w styczniu albo lutym :)

tomasz_mos pisze...

Jabłonna jest fajna, ale w zeszłym roku też odniosłem wrażenie, że mogłaby być w lepszym stanie. Właścicielem jest PAN, który pewnie nie opływa w luksusy.
Egzotyka dobrze uchwycona :)

Marcin pisze...

Ano fakt, tam się odbywają - a przynajmniej odbywały - jakieś konferencje i zjazdy, pewnie dlatego pałacu nie udostępnia się zwiedzającym.

lavinka pisze...

Koszty "turystów" są spore, zwłaszcza przymusowych wycieczek gimnazjalnych. Trochę im się nie dziwię, ale z drugiej strony wrzuciłabym możliwosc zwiedzania dla małych grup za duże pieniądze. Z drugiej strony myślę, że można spróbować się wbijać na krzywy ryj, ale trzeba być w reprezentacyjnym stroju :)

Prześlij komentarz