Ta nowoczesność coraz bardziej przytłacza. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle, ale patrząc na te stare, zaniedbane kamienice, rudery prawie, też się serce kraje.
A co to znaczy "Cy tara"? ;) Ta przedwojenna - praktycznie już nie, ostały się pojedyncze kamienice, najczęściej w stanie wegetatywnym - paradoksalnie zbyt wartościowe są ich lokalizacje, żeby ktoś nie chciał tego wykorzystać na nowe biurowce czy apartamentowce.
Burzyć też trzeba umieć. Nie każda rudera to zabytek. Poza tym tak to już jest z byłymi terenami pofabrycznymi na obrzeżach miasta, że prędzej, czy później zaczynają "przeszkadzać". Kolej na Hutę Warszawa...
Akurat w Warszawie każda. A noza tym, niestety burzy sie w Warszawie to, co jest cenne, a zostawia badziew - szczególnie, jeslichdozi o spuściznę lat 1945-1990.
Zapraszam do wolskich parków: - Park Sowińskiego- gdzie zarząd zieleni z warsztatami itp- superapartamentowiec ( z widokiem na cmentarz); jemioła powala drzewa z czasów twórcy- Starzyńskiego- nie miał i nie ma kto z zabójcą walczyć- "zieleń" ... buduje, nie ma czasu.. - Park Szymańskiego nigdy nie dokończony teraz ma jakieś płoty z zapowiedziami, ze coś się ma dziać. Ponieważ jednak w napisach logo potęg budowniczych- jest obawa, że nie park dokończą, ale pas zieleni zabudują chałupami. Pewnie, tak szmat ziemi w centrum na jakieś zielone fanaberie. Że znów cios w programy Starzyńskiego, i w ekologię? Dla ostatniej to się zrobi jakąś manifę, albo wystawę... - A z drugiej strony Górczewskiej, aż do Czorsztyńskiej widać, że może istnieć park na miarę... parku. Tylko jeszcze kopiec warto lepiej zagospodarować dla sportu ( to akurat było). Pozdrawiam
Kocham te rejony Woli! Nie jestem wielkim miłośnikiem tej dalszej Woli (czyli Górczewska itd), chociaż są miejsca, które lubię i które mają swój nieodparty urok. Natomiast okolice Żelazna, Chłodna, Miedziana itp to mój raj! Na całe szczęście te nowe budowle (np. okropny budynek postawiony niedawno koło dawnego Domu Słowa Polskiego na Miedzianej) jeszcze nie tworzą aż takiego dysonansu dla starych kamienic, domów itd. Jakoś - powiedzmy - to ze sobą współgra i nawet tworzy jakąś całość. Miejmy nadzieję, że zostanie jeszcze trochę tych staroci na Woli.
13 komentarze:
Mamy sentyment do Woli bo mieszka nasza rodzinka, dla tego fajnie jest oglądać te zdjęcia.
Pozdrowionka.
Ta nowoczesność coraz bardziej przytłacza. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle, ale patrząc na te stare, zaniedbane kamienice, rudery prawie, też się serce kraje.
A co to znaczy "Cy tara"? ;)
Ta przedwojenna - praktycznie już nie, ostały się pojedyncze kamienice, najczęściej w stanie wegetatywnym - paradoksalnie zbyt wartościowe są ich lokalizacje, żeby ktoś nie chciał tego wykorzystać na nowe biurowce czy apartamentowce.
@ReniaIJarek: Moja rodzina w dużej części też się stąd wywodzi, choć z innego kwartału :)
@Hagen: Niestety koszt ich remontu pokryłby budowę niejednego biurowca. Dlatego ratuje się tylko te cenne. Te mniej.... znikają.
@StolicaiOkolica: Oj, późno było i nie dowidzę ;)
O właśnie. Czasem coś jet zbyt cenne by wyburzyć, ale na remont nikogo nie stać.
Burzyć też trzeba umieć. Nie każda rudera to zabytek. Poza tym tak to już jest z byłymi terenami pofabrycznymi na obrzeżach miasta, że prędzej, czy później zaczynają "przeszkadzać". Kolej na Hutę Warszawa...
Akurat w Warszawie każda. A noza tym, niestety burzy sie w Warszawie to, co jest cenne, a zostawia badziew - szczególnie, jeslichdozi o spuściznę lat 1945-1990.
Widać że stare wypiera nowe, a szkoda..bo niektóre budynki miały swój urok
Akurat w Wawie to jest tak,że się nie burzy tylko po cichu podpala....
Super nazwa ,,Cwaniak warszawski"! Wola dzielnicą kontrastów.
hanula1950
fakt, przerazajace zdjecia
Zapraszam do wolskich parków:
- Park Sowińskiego- gdzie zarząd zieleni z warsztatami itp- superapartamentowiec ( z widokiem na cmentarz); jemioła powala drzewa z czasów twórcy- Starzyńskiego- nie miał i nie ma kto z zabójcą walczyć- "zieleń" ... buduje, nie ma czasu..
- Park Szymańskiego nigdy nie dokończony teraz ma jakieś płoty z zapowiedziami, ze coś się ma dziać. Ponieważ jednak w napisach logo potęg budowniczych- jest obawa, że nie park dokończą, ale pas zieleni zabudują chałupami. Pewnie, tak szmat ziemi w centrum na jakieś zielone fanaberie. Że znów cios w programy Starzyńskiego, i w ekologię? Dla ostatniej to się zrobi jakąś manifę, albo wystawę...
- A z drugiej strony Górczewskiej, aż do Czorsztyńskiej widać, że może istnieć park na miarę... parku. Tylko jeszcze kopiec warto lepiej zagospodarować dla sportu ( to akurat było). Pozdrawiam
Wola ma sporo parków,ale jako gmina nie bardzo sobie z nimi radzi. Wydaje mi się,że Bemowo jakoś lepiej je "używa".
Kocham te rejony Woli! Nie jestem wielkim miłośnikiem tej dalszej Woli (czyli Górczewska itd), chociaż są miejsca, które lubię i które mają swój nieodparty urok. Natomiast okolice Żelazna, Chłodna, Miedziana itp to mój raj! Na całe szczęście te nowe budowle (np. okropny budynek postawiony niedawno koło dawnego Domu Słowa Polskiego na Miedzianej) jeszcze nie tworzą aż takiego dysonansu dla starych kamienic, domów itd. Jakoś - powiedzmy - to ze sobą współgra i nawet tworzy jakąś całość.
Miejmy nadzieję, że zostanie jeszcze trochę tych staroci na Woli.
Prześlij komentarz