Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

czwartek, 20 sierpnia 2009

===== XXII Akcja GTWb- Miejskie kontrasty =====

Postanowiłam nie focić starego i nowego. Podróżując po centrum rzucił mi się w oczy jeden fakt. Jak źle wygląda Warszawa z samochodami i jak fjnie bez nich. Zdjecia robione niemal w tym samym czasie, w odstępie paru minut.
Pierwsza para to plac Wilsona, widok z przystanku w kierunku kina Wisła, po drodze zieleń.
Drugi to widok z okolic metra Politechnika, ulica już chyba Waryńskiego.
Niby szczegół, a robi różnicę prawda? ;)

edit: Zapomniałam linknąć do notki, więcej kontrastów na stronie GTWB

3 komentarze:

lavinka pisze...

dodano: 21 sierpnia 2009 23:38

Najwyraźniej ;)))) Rowerki to mściwe bestie i na dodatek powodują cyklozę :)

nick lavinka
dodano: 21 sierpnia 2009 23:12

no to ja chyba mam nieekologicznych i nieekonomicznych znajomych. a wogole to zlamal mi sie dzis rower!:( to chyba kara jakas za to obstawanie przy samochodach;)

nick agness

blog: www.dworzeccentralny.blogspot. com
dodano: 21 sierpnia 2009 16:33

Też zauważyłam więcej osób na rowerach, co więcej, nie tylko młodzieży, ale w wieku produkcyjnym,że tak powiem. Rowery różne, od górali po turystyczne i składaki. Holendry widuję głównie centrum i na południu. Tak czy siak popularny robi się model roweru z koszyczkiem na zakupy. Zamiast samochodem czy zatłoczonym busem ludzie jadą na zakupy z rowerem. Super! :)

nick lavinka
dodano: 21 sierpnia 2009 16:28

Ciekawy pomysł z tym zestawieniem! Co do super samochodu to polecam skota, zrobi wrazenie na każdym kliencie. W srodku oczywiscie naped elektryczny. Ostatnio testowali na ulicach Warszawy samochody elektryczne jakie maja produkować w Polsce seryjnie. Akurat wtedy wybrałem sie rowerem na miasto by szybko coś załatwić i zapomniałem aparatu co zdarza mi sie niezwykle rzadko, bo prawie sie z nim nie rozstaję! Na rowerze sporo załatwiam spraw na miescie! Wole go od zapchanych autobusów czy tramwajów. Jazda w zakorkowanej obecnie przez liczne remonty Warszawie nie należy do najprzyjemniejszej! Zauważyłem ostatnio jakby wiecej osób uzywajacych rowerów chocby na Naszej Sobieskiej! Ale daleko jeszcze nam do Holandii! Ad. inicjatywy rowerowe to na Śląsku pojawiła się nowa: http://obywatelenarowery.ning.com Wczoraj próbowałem wpisu u Ciebie ale zamiast literek wskakiwały mi pionowe szpileczki i wyszły z tego nici;)

nick slavkosnip

blog: naszasobieska.bloog.pl
dodano: 21 sierpnia 2009 14:46

Agnes - możesz się zdziwić, ale mam znajomych, którzy dojeżdzają samochodami do:
- stacji metra
- stacji pociągów podmiejskich
- przystanków tramwajowych
- przystanków autobusowych
następnie wsiadają w zbiorkom i dojeżdżają nim do Śródmieścia. Mówią, że tak jest i szybciej i (przede wszystkim) TANIEJ!

nick Hrabia_Piotr

blog: fenomenwarszawy.blogspot. com
dodano: 21 sierpnia 2009 14:45

Widuję takich ludzi często(w mojej okolicy są 2 Park&Ride) i żałuję,że żaden z nich nie jest moim znajomym. Inna sprawa,że spora część moich znajomych jeździ do pracy... rowerem :)

nick lavinka
dodano: 21 sierpnia 2009 14:37

miasto bez samochodow?! no ludzie! wszak w definicje miasta te pojazdy sa chyba wpisane. pokazcie mi tez rosze kogos ze swoich znajomych (prawdziwych) kto dojezdza do metra, zostawia auto na parkingu i przesiada sie na metro...

nick agness

blog: www.dworzeccentralny.blogspot. com
dodano: 21 sierpnia 2009 13:45

O, niespodzianka, To Mi już w sieci :)

Mnie się właśnie skończył bilet, więc do sklepu na rowerku. Czasowo wyszło tak samo.

nick lavinka
dodano: 21 sierpnia 2009 13:41

Ja bym najchetniej wywalil samochody z calego Centrum - niechby zostaly autobusy, tramwaje, moze taksowki... a do tego spacer, rower i bulwary. Ech, marzenia.

nick meteor2017

blog: tomi.blox.pl/
dodano: 21 sierpnia 2009 10:32

Pewnie,że tak. Po to wymyślono taksówki i komunikację miejską by nie musieć tłoczyć się w korkach. Ale przetłumacz to wygodnickiej klasie średniej dla której marka samochodu (już nawet nie on sam bo przeca samochód mają"wszyscy") jest miarą prestiżu, kultury i statusu społecznego. Człowiek bez samochodu jest "nikim".Wiem co mówię, w mojej branży nie ma co się zabierać za interesy bez DUŻEGO samochodu. Klient zaczyna Cię szanować dopiero gdy masz samochód większy od jego samochodu.

nick lavinka
dodano: 21 sierpnia 2009 9:56

Samochody z zasady są zmora dla miast, a już w szczególności dla fotografów. Stanie taka zawalidroga przed jakimś ładnym budyneczkiem i psuje cały kadr. Miasta bez samochodów - jestem jak najbardziej za.

nick Hagen

lavinka pisze...

dodano: 20 sierpnia 2009 23:42

Jak tylko czas siły i portfel pozwolą :)

nick lavinka
dodano: 20 sierpnia 2009 23:41

Nie wdając się w szczegóły, wywalili większość samochodów ze starówki, która jest dość obszerna. Wiadomo, mieszkańcy i dostawcy mogą, ale reszta - won. I od razu przyjemniej się zwiedza.

A Pragę polecam, jeśli tylko będziesz miała okazję to się nie wahaj ani sekundy. Naprawdę warto.

nick Wczoraj i dziś...

blog: wczorajidzis.blogspot.c om/
dodano: 20 sierpnia 2009 23:35

Aco zrobili w Pradze?Nigdy nie byłam....

nick lavinka
dodano: 20 sierpnia 2009 23:31

We Wrocławiu swego czasu były ciekawe światła dla pieszych: zielone włączało się na jakieś 2 sekundy a potem od razu czerwone i ludzie przebiegali szybko na drugi koniec. Nie wiem czy to miała być jakaś metoda selekcji naturalnej, ale po jakimś czasie to pozmieniali.

A ja się narażę, ale jeśli chodzi o samochody w centrum miasta albo przynajmniej na starówce, zrobiłbym to, co zrobiono w Pradze. Tam wprawdzie mają dwa razy mniej ludzi i trzy razy więcej metra, ale dla chcącego...

nick Wczoraj i dziś...

blog: wczorajidzis.blogspot.co m/
dodano: 20 sierpnia 2009 23:28

Cóż, nie od dziś wiadomo,że mam "niszowe" poglądy komunikacyjne ;) A światła w Warszawie wprowadzono co by nowo przybyłe wieśniaki pod furmanki nie wpadały.Serio :)

nick lavinka
dodano: 20 sierpnia 2009 23:24

@Lavinka: Znowu obawiam się, że Twoja koncepcja może nie zostać zaakceptowana, jakby to powiedzieć, w szerszym gronie.

nick Wczoraj i dziś...

blog: wczorajidzis.blogspot.c om/
dodano: 20 sierpnia 2009 23:16

Co racja to racja.Szkoda,że nie naraz z obu kierunków ;)

nick lavinka
dodano: 20 sierpnia 2009 21:57

Świetny prosty pomysł! Kiedy światło zmienia się na czerwone, na kilkadziesiąt sekund robi się ciszej :)

nick tomasz_mos

blog: naszlaku1.blox.pl
dodano: 20 sierpnia 2009 21:05

Przepraszam wszystkie urażone barany.

nick Wczoraj i dziś...

dodano: 20 sierpnia 2009 21:00

Nie obrażajmy baranów, proszę :)

nick lavinka
dodano: 20 sierpnia 2009 20:52

@schwefel: Twoja postawa jest godna pochwały , ale zauważ, ilu jest baranów, którzy będą przez pół godziny kołowali, żeby tylko zaparkować jak najbliżej i nie przejść tych kilkunastu metrów. Mogą się spóźnić do pracy, zastawić drogę pożarową, zatarasować chodnik itd. Nie mówię, że wszyscy, ale wystarczy wyjść na miasto i zobaczyć, że wielu. Normalnie mam ochotę napisać takiemu gwoździem na masce "Kocham Tercet Egzotyczny" albo coś w tym stylu.

nick Wczoraj i dziś...

blog: wczorajidzis.blogspot.c om/
dodano: 20 sierpnia 2009 20:27

Ale nie na tak krótkiej prostej.On ruszył z poprzednich świateł 50 m przedtem. Pędzić to on może pędził na następnym skrzyżowaniu o ile miał fart do zieleni :)

nick lavinka
dodano: 20 sierpnia 2009 20:15

Oj nie gadaj... Audicą raczej nieźle można przycisnąć :D

nick Robert

blog: www. szambo-blog. blogspot. com
dodano: 20 sierpnia 2009 17:15

Parkomaty to słuszny pomysł. W centrum parkują tylko Co co naprawdę muszą, w końcu zawsze można zostawić samochód pod miastem i podjechac do ścisłego centrum metrem lub pociagiem, tramwajem...

nick lavinka

blog: warszavka.bloog.pl
dodano: 20 sierpnia 2009 16:52

"Obawiam się, że wśród miłośników prywatnej indywidualnej motoryzacji miejskiej panuje nieco inna opinia. Szczególnie jeśli chodzi o parkowanie gdzie tylko się da."

A i owszem ale parkuję tylko na dużych parkingach a resztę przechodzę piechotą zamiast kisić się jak sardynki w autobusie. Imho to dobre wyjście, bo parkingowy ma pracę, ja mam codzienny spacer i nie dorabiam złodziei z miasta co postawili wszędzie parkomaty.

nick schwefel
blog: schwefel.fotolog.pl

lavinka pisze...

dodano: 20 sierpnia 2009 13:22

Już wrzuciłem - metamorfozy pewnego budynku i kontrast "przed" i "po" remoncie. Zapraszam! http://fenomenwarszawy.blogspot.com

nick Hrabia_Piotr

blog: fenomenwarszawy.blogspot. com
dodano: 20 sierpnia 2009 12:57

Widziałam to to. Bajka to mało powiedziane!

nick lavinka
dodano: 20 sierpnia 2009 12:45

Przypomniał mi się pewien projekt, gdzie kilka warszawskich miejsc zostało przez artystę grafika pozbawionych płacht reklamowych i pojazdów - miasto wyglądało jak z bajki!

nick stolicaiokolica

blog: stolica-okolica.eu
dodano: 20 sierpnia 2009 12:22

W Przemyślu omal mi jeden w tyłek nie wjechał. Pusta, wąska uliczka służyła za skrót dla wielkich wozów ;)

nick lavinka
dodano: 20 sierpnia 2009 12:19

To prawda, bardzo trudno zrobic fajne zdjecie miasta bo ciagle stoja te tablice rejestracyjne... albo wjedzie ci nagle w kadr (co prawda dobrze ze nie w tylek,ale...)
Pozdrawiam
Kaza

nick Karolina

blog: www.zapolska.dk
dodano: 20 sierpnia 2009 12:10

@Wczoraj_I_Dziś: To wynika z przekonania,że komunikacją miejską jeździ tylko biedota. Na polski snobizm nie ma lekarstwa...

@Agata:Też się zdziwiłam patrząc o 9 rano na komórce. Dałabym głowę,że wczoraj był 18ty.Stąd opóźniony wpis na GTWb ;)

@Robert: A tam pędzące. Miałam ustawiony długi czas ;)

nick lavinka
dodano: 20 sierpnia 2009 11:21

Jedyne co mi się z fot podoba to te pędzące Audi :P

nick Robert

blog: www. szambo-blog. blogspot. com
dodano: 20 sierpnia 2009 11:19

To dziś dwudziesty? Raaany...

nick agata744

blog: malahitowo.blox.pl
dodano: 20 sierpnia 2009 11:15

Lavinko, zmorą to jest chora potrzeba pojechania WSZĘDZIE samochodem. Znam ludzi, którzy mieszkają i pracują na linii metra, ale zamiast kwadransa, wolą jechać godzinę. I mają pretensje o korki i brak miejsc do parkowania, a jakże.

nick Wczoraj i dziś...

blog: wczorajidzis.blogspot.c om/
dodano: 20 sierpnia 2009 11:02

@Wczoraj_i_dziś:Parkowanie gdzie się da to zmora naszego miasta. I ta mentalność "no przecież musiałam/em gdzie zaparkować"... :/

Sad.a.5:Chciałam zrobić ulicę zupełnie bez samochodów, nawet zaparkowanych,ale one tam chyba całodobowo stoją(przy Waryńskiego) :)

nick lavinka

blog: warszavka.bloog.pl
dodano: 20 sierpnia 2009 10:54

Kontrast jest duzy, nawet wiekszy, niz sie spodziewalam, swietny pomysl, Lavinko, jetes, jak zwykle, uwaznym, dobrym obserwatorem.
Pozdrawiam:)

nick sad.a.5

blog: artpoezjaproza.blox.pl
dodano: 20 sierpnia 2009 10:53

Lubię robić wam niespodzianki... choć tu akurat nietrudno było zgadnąć,co wrzucę :)

nick lavinka
dodano: 20 sierpnia 2009 10:52

Obawiam się, że wśród miłośników prywatnej indywidualnej motoryzacji miejskiej panuje nieco inna opinia. Szczególnie jeśli chodzi o parkowanie gdzie tylko się da.

nick Wczoraj i dziś...

blog: wczorajidzis.blogspot.c om/
dodano: 20 sierpnia 2009 10:48

Szczerze? Spodziewałem się czegoś innego... Niestety, rozczarowałem się :D

nick Robert

Prześlij komentarz