===== Ballada o bielańskim strumyczku... cz.II ======
Strumyczek dopłynął do ulicy Marymonckiej i tam znów zmuszony był płynąć obskurnym betonowym tunelem... brrr, ale za to później wpłynął do malowniczego wąwozu...
a tam już rzut beretem do drewnianego mostka z daszkiem...
ale to nie strumyczek ukradł tabliczkę...
strumyczek stoczył bój z wielkim potworem, który postanowił się przezeń przeprawić...
Ale co to za przeszkoda dla strumyczka? To sobie popłynął dalej....
blog: warszavka.bloog.pl dodano: 28 lutego 2009 21:39
fajna ballada i ciekawy temat:) kiedy zobaczylam tytul "Ballada o bielanskim strumyczku" myslalam ze bedzie mnie cekal jakis dluuuuugi i nudny wiersz o strumieniu ktory sobie plynie... a tu miła niespodzianka;] bardzo oryginalna ballada
nick basia_98
blog: rysunkomania.blox.pl dodano: 27 lutego 2009 12:49
Ten strumyczek jeszcze trochę płynie, aż do UKSW a potem wpada w ziemię. A na drugim końcu górki jest... ale o tym napiszę jak sfocę ostatni kawałek strumyczka(niejedynego w lasku Bielańskim). :)
nick lavinka
blog: warszavka.bloog.pl dodano: 27 lutego 2009 9:52
I drugi raz mi zeżarło... głodny ten bloog :-/ Taaa, a teraz: "Nie udało się skomentować wpisu. Następny komentarz do tego wpisu możesz dodać za 4 minuty."
O, a na tym mostku byłem :-) Będzie ciąg dalszy? Bo nie widzę, żeby gdzieś wpadał, zanikał...
A pewien seulski strumyczek, to dopiero ma historię. Tez na balladę by się nadawał. Muszę spytać brata czy ma znad niego zdjęcia z rowerzystami, to byłaby fajna pocztówka :-)
To było tak, płynął sobie strumyk, ale go zabetonowali. Potem puścili górą jakąś paropasmową drogę estakadami... a potem stwierdzili, że strumyk jest bardziej potrzebny niż droga i ją wyburzyli (W bardziej zakorkowanym od Warszawy Seulu!) i odbudowali strumyk. Zrobili wzdłuz niego depttak i jest u góry sztucznie zasilany, bo też by płynął tylko okresowo.
nick meteor2017
blog: tomi.blox.pl dodano: 26 lutego 2009 22:49
Miałam tak wczoraj,zgłosiłam i trochę poprawili. Ale też komentarze pzrechodzą za drugim tzrecim razem :/
nick lavinka
blog: warszavka.bloog.pl dodano: 26 lutego 2009 21:21
ładne zdjęcia , strumyczek tak sie wije :) A ja dziś na swoim blogu notki ani komentarza dodać nie mogę coś
nick tomaszkargul
blog: kargulotko.bloog.pl dodano: 26 lutego 2009 15:18
Strumyczek przystojnie prezentuje się w zimowej szacie. Ja tez parę zdjęć zimowych zrobiłam. Nie tak piękne, jak Twoje Lavinko, ale jestem z nich i tak dumna. Zapraszam do obejrzenia.
nick alElla
blog: alella.blog.onet.pl/ dodano: 26 lutego 2009 13:37
@Hrabia_Piotr: Tej zimy, a jakże :)
@Hanula: Nie powiem,żeby mnie te ścieki cieszyly.... smródka faktycznie... smrodzi....
@Tukee: Po prostu to to jakieś naturalne cieki, na których drodze nie stanął żaden zakład przemysłowy, na szczęście.
nick lavinka
blog: warszavka.bloog.pl dodano: 26 lutego 2009 11:16
Dobrze, że są takie miejsca w Warszawie, gdzie strumień jeszcze ma siłę płynąć. Te zdjęcia koją moje nerwy Lavinio.
nick Tukee
blog: tukee.blox.pl/html dodano: 26 lutego 2009 10:30
Moja Smródka, czyli Potok Służewiecki, nie wysycha. Ścieki z lotniska robią swoje. Zdjęcia urokliwe.
nick hanula1950
blog: hanula1950.blox.pl dodano: 26 lutego 2009 9:01
Bardzo nastrojowa ta ballada. Tej zimy?
nick Hrabia_Piotr
blog: fenomenwarszawy.blogspot. com dodano: 26 lutego 2009 2:43
Wysycha biedactwo letnie dni. W całej okolicy mniej wody to i go nima. Ale i zimą potrafi wyschnąć, gdy jest sucha i mroźna zima.
nick lavinka
blog: warszavka.bloog.pl dodano: 26 lutego 2009 1:09
Ja to się zastanawiam jak to jest że na lato on zanika:)
1 komentarze:
dodano: 28 lutego 2009 23:31
Połezya? Na Warszvce? Wątpię ;)
nick lavinka
blog: warszavka.bloog.pl
dodano: 28 lutego 2009 21:39
fajna ballada i ciekawy temat:) kiedy zobaczylam tytul "Ballada o bielanskim strumyczku" myslalam ze bedzie mnie cekal jakis dluuuuugi i nudny wiersz o strumieniu ktory sobie plynie... a tu miła niespodzianka;] bardzo oryginalna ballada
nick basia_98
blog: rysunkomania.blox.pl
dodano: 27 lutego 2009 12:49
Ten strumyczek jeszcze trochę płynie, aż do UKSW a potem wpada w ziemię. A na drugim końcu górki jest... ale o tym napiszę jak sfocę ostatni kawałek strumyczka(niejedynego w lasku Bielańskim). :)
nick lavinka
blog: warszavka.bloog.pl
dodano: 27 lutego 2009 9:52
I drugi raz mi zeżarło... głodny ten bloog :-/
Taaa, a teraz: "Nie udało się skomentować wpisu. Następny komentarz do tego wpisu możesz dodać za 4 minuty."
O, a na tym mostku byłem :-) Będzie ciąg dalszy? Bo nie widzę, żeby gdzieś wpadał, zanikał...
A pewien seulski strumyczek, to dopiero ma historię. Tez na balladę by się nadawał. Muszę spytać brata czy ma znad niego zdjęcia z rowerzystami, to byłaby fajna pocztówka :-)
To było tak, płynął sobie strumyk, ale go zabetonowali. Potem puścili górą jakąś paropasmową drogę estakadami... a potem stwierdzili, że strumyk jest bardziej potrzebny niż droga i ją wyburzyli (W bardziej zakorkowanym od Warszawy Seulu!) i odbudowali strumyk. Zrobili wzdłuz niego depttak i jest u góry sztucznie zasilany, bo też by płynął tylko okresowo.
nick meteor2017
blog: tomi.blox.pl
dodano: 26 lutego 2009 22:49
Miałam tak wczoraj,zgłosiłam i trochę poprawili. Ale też komentarze pzrechodzą za drugim tzrecim razem :/
nick lavinka
blog: warszavka.bloog.pl
dodano: 26 lutego 2009 21:21
ładne zdjęcia , strumyczek tak sie wije :)
A ja dziś na swoim blogu notki ani komentarza dodać nie mogę coś
nick tomaszkargul
blog: kargulotko.bloog.pl
dodano: 26 lutego 2009 15:18
Strumyczek przystojnie prezentuje się w zimowej szacie. Ja tez parę zdjęć zimowych zrobiłam. Nie tak piękne, jak Twoje Lavinko, ale jestem z nich i tak dumna. Zapraszam do obejrzenia.
nick alElla
blog: alella.blog.onet.pl/
dodano: 26 lutego 2009 13:37
@Hrabia_Piotr: Tej zimy, a jakże :)
@Hanula: Nie powiem,żeby mnie te ścieki cieszyly.... smródka faktycznie... smrodzi....
@Tukee: Po prostu to to jakieś naturalne cieki, na których drodze nie stanął żaden zakład przemysłowy, na szczęście.
nick lavinka
blog: warszavka.bloog.pl
dodano: 26 lutego 2009 11:16
Dobrze, że są takie miejsca w Warszawie, gdzie strumień jeszcze ma siłę płynąć. Te zdjęcia koją moje nerwy Lavinio.
nick Tukee
blog: tukee.blox.pl/html
dodano: 26 lutego 2009 10:30
Moja Smródka, czyli Potok Służewiecki, nie wysycha. Ścieki z lotniska robią swoje.
Zdjęcia urokliwe.
nick hanula1950
blog: hanula1950.blox.pl
dodano: 26 lutego 2009 9:01
Bardzo nastrojowa ta ballada. Tej zimy?
nick Hrabia_Piotr
blog: fenomenwarszawy.blogspot. com
dodano: 26 lutego 2009 2:43
Wysycha biedactwo letnie dni. W całej okolicy mniej wody to i go nima. Ale i zimą potrafi wyschnąć, gdy jest sucha i mroźna zima.
nick lavinka
blog: warszavka.bloog.pl
dodano: 26 lutego 2009 1:09
Ja to się zastanawiam jak to jest że na lato on zanika:)
nick Lordnever
blog: antyblog.waw.pl
Prześlij komentarz