Kiedy dowiedziałam się, jaki temat akcyjny wygrał, byłam wniebowzięta. Nareszcie coś prostego! A potem zaczęłam oglądać swoje warszawskie zaskórniaki i zdębiałam. Gdzie ta szarość, wszędzie beż! No do diabła, wszystko zamalują. Na szczęście został mi się szary kawałek Nowego Światu, uff ;)
9 komentarze:
Wraz z upływem czasu szary kolor na elewacjach budynków to wynik osiadania brudu. Naturalne szare okładziny, które posiadają unikalną fakturę z czasem nabierają jednolitego szarego koloru. Taka szarość to nie "patyna". Chociaż na naturalnych materiałach wygląda to zdecydowanie inaczej niż na tynkach wapienno cementowych.
dość sporo w Warszawie budynków z szarej cegły, ale i ona lekko beżowieje z czasem. ;-)
btw, ktoś zrobił kiedyś do dyplomu na WA symulację "kolor Warszawy" mieszając ileśtamset zdjęć w jedno i wyszedł mu piaskowy beż.
Teraz już nikt nie robi tynków cementowo wapiennych. Teraz są cienkowarstwowe. Trzy milimetry akrylu, minerału lub silikatu. :)
A ja ten beż nasz dosyć lubię.
Fajny obrazek, zwłaszcza że ja szarości bardzo teges!
No ale dobrze, jak się na tej szarości jakiś kolorowy ciapek czasem zaznaczy...
Dziś prawdziwyyyyych tynkóóóów już nie maaaa!!!!!
Ale serio, to jakość tynków w budownictwie warszawskim (polskim?) zleciała z pieca na łeb.
Inny skład, poza tym cementowo-wapienny odpadałby od styropianu ;)
można dać ścianę trójwarstwową ;-)
Prześlij komentarz