Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

środa, 4 grudnia 2013

==== Kapliczka z Kampinosu ====

Na północ od miejscowości Kampinos, przy drodze biegnącą przez coraz bardziej wymierającą wioskę - stoi sobie kapliczka. Sama w sobie niecharakterystyczna, ale gdy się do niej zbliżymy, zauważymy obrazek Madonny z Dzieciątkiem. Okazuje się, że na Mazowszu takie obrazki trafiają się częściej, ostatnio zauważyłam taką samą na zaprzyjaźnionym kapliczkowym blogu. Bardzo polecam :)

8 komentarze:

Unknown pisze...

Identyczne :) Seryjna produkcja. Pewnie znalazłoby się takich jeszcze więcej.

lavinka pisze...

Będę na nie teraz zwracać uwagę. Gdyby nie to, że to moje ostatnie znalezisko i że akurat wrzuciłeś krzyż z taką samą Madonną, pewnie by mi nie przyszło do głowy porównywać je ze sobą.

Marcin pisze...

Ciekawe czy są fabryki kapliczek.

lavinka pisze...

Fabryczki elementów sakralno-ozdobnych na pewno. Zazwyczaj w Chinach. Sztuczne peonie już od 2zł. Czasami korci mnie, by pobudować po lasach i łąkach więcej tego i potem oglądać, jak okoliczna ludność je otacza opieką ;)

Piotr Herbich pisze...

Fabryczki kapliczek są na pewno, ale ten odlew, sądząc z gwiazd, jest jednak made in Europe ;)

Marcin pisze...

Przypomniał mi się album z fotografią prasową lat 70/80, który kupiłem w jakiejś galerii (sztuki, nie w centrum handlowym). Było tam zdjęcie, przedstawiające tabliczkę informacyjną ze strzałką: "300 m w prawo - budowa zabytkowego dworku".

veloman pisze...

Mnie już nieco przejadł się temat kapliczek. Od jakiegoś czasu obserwuję renowację starych kapliczek, a także budowę nowych w stylu "obłóż mnie klinkierem" głównie w kręgu kultu maryjnego. Nie mogę odżałować zniknionej bez śladu pięknej i starej kapliczki z wieloma świętymi w swoich niszach za szybkami, która stała przy drodze do Urzecza-teraz jest tam "maryjny klinkier".
Ciekawe jest natomiast to, że zdarzają się w krajobrazie nowe Nepomuki.

lavinka pisze...

No niestety, odnowienie zazwyczaj wygląda okropnie. U nas od czasu do czasu ktoś zamienia stary spękany, piękny drewniany krzyż na nowy, pomalowany np. na sraczkowato. Nie wiem co Ci ludzie mają w głowie, ale na pewno nie gust.

Prześlij komentarz