Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

czwartek, 9 maja 2013

=== Czasem warto sobie pospacerować ===

Mieszkając w mieście, człowiek trochę się gubi w pokonywaniu odcinków od A do B w jak najkrótszym czasie, a więc i najkrótszej trasie (choć czasem jest ona wyznaczona konkretnym środkiem lokomocji). Zdarza się Wam czasem wracać z pracy do domu dookoła, tak by było dwa razy dłużej? Albo wychodzicie z domu wcześniej, by móc pomału pospacerować po drodze do pracy, zamiast jechać tramwajem kilka przystanków? Trudne zadanie.
Po centrum można spacerować nie tylko w parkach. Poniższe zdjęcia to efekt spaceru, postanowiłam zamiast dwa razy przesiadać się z tramwaju do tramwaju i pewnie z raz do autobusu - pójść na azymut przez miasto. Co oczywiście zaowocowało ciekawymi kadrami :)






Reszta w CENTRUM

12 komentarze:

hanula1950 pisze...

Spacerować zawsze warto.
Wybieram sie w sobotę, może ty też.
http://fotkihanuli1950.blox.pl/2013/05/OKNO-NA-WARSZAWE.html

Iwona Makowska pisze...

Ja uwielbiam chodzić naokoło, wysiadać przystanki wcześniej, iść schodami zamiast windą:) ale nie zawsze jest czas, żeby sobie na to pozwolić:)

I am I pisze...

Z racji automobilizacji jadę wyłącznie z punktu A do B. Za to szpaciren gejen ewrydej. Baj nogen oder baj bajsikl.

Marcin pisze...

Lubię za każdym razem wracać do domu inną drogą niż poprzednio...

lavinka pisze...

Anu, jazda samochodem na co dzień rozleniwia, nie wszyscy potem robią cokolwiek innego poza kanapowaniem. Nudne jest takie życie, tylko korek i kanapa, korek i kanapa ;)

H_Piotr pisze...

Ja takie numery wywijam od czasów liceum :) Chyba kiedyś opowiadałem przy grzanym winie (ech, skończył się na nie sezon...) o moich rekordach w udziwnianiu tras z Mokotowa na Żoliborz?

lavinka pisze...

Właśnie próbowałam sobie przypomnieć, kto o tym opowiadał i mi nie wyszło. Podejrzewałam Marcina, bo on też lubi długie spacery :)

Unknown pisze...

Och, wracało się nieraz z pracy "naobkoło bez torfowisko" (rezerwat Bór na Czerwonem). Piękne czasy :)

Rock 60-70 pisze...

W ogóle spacerowanie jest fajne. Nie tylko z pracy czy do pracy. Można się odstresować, zrelaksować.

Unknown pisze...

Tak, niedziela bez łazęgowania po lesie jest dla mnie dniem straconym.

weldon pisze...

Biorąc pod uwagę, że Kubusia Puchatka mass transport nie jeździ, a metra obok nie będzie jeszcze długo, to marnie by było z tym czekaniem na tramwaje :D

A ja dziś się dowiedziałem, że to nie tylko ulica, ale że to całe osiedle Kubusia Puchatka postawili :D

Artur Miłobędzki pisze...

Teraz jest tam trochę spokojniej z racji pobliskiej budowy metra. Ale, jak tylko otworzą Świętokrzyską, to wszystko wróci tutaj do "normy".

Prześlij komentarz