Mieszkając w mieście, człowiek trochę się gubi w pokonywaniu odcinków od A do B w jak najkrótszym czasie, a więc i najkrótszej trasie (choć czasem jest ona wyznaczona konkretnym środkiem lokomocji). Zdarza się Wam czasem wracać z pracy do domu dookoła, tak by było dwa razy dłużej? Albo wychodzicie z domu wcześniej, by móc pomału pospacerować po drodze do pracy, zamiast jechać tramwajem kilka przystanków? Trudne zadanie.
Po centrum można spacerować nie tylko w parkach. Poniższe zdjęcia to efekt spaceru, postanowiłam zamiast dwa razy przesiadać się z tramwaju do tramwaju i pewnie z raz do autobusu - pójść na azymut przez miasto. Co oczywiście zaowocowało ciekawymi kadrami :)
Reszta w CENTRUM
12 komentarze:
Spacerować zawsze warto.
Wybieram sie w sobotę, może ty też.
http://fotkihanuli1950.blox.pl/2013/05/OKNO-NA-WARSZAWE.html
Ja uwielbiam chodzić naokoło, wysiadać przystanki wcześniej, iść schodami zamiast windą:) ale nie zawsze jest czas, żeby sobie na to pozwolić:)
Z racji automobilizacji jadę wyłącznie z punktu A do B. Za to szpaciren gejen ewrydej. Baj nogen oder baj bajsikl.
Lubię za każdym razem wracać do domu inną drogą niż poprzednio...
Anu, jazda samochodem na co dzień rozleniwia, nie wszyscy potem robią cokolwiek innego poza kanapowaniem. Nudne jest takie życie, tylko korek i kanapa, korek i kanapa ;)
Ja takie numery wywijam od czasów liceum :) Chyba kiedyś opowiadałem przy grzanym winie (ech, skończył się na nie sezon...) o moich rekordach w udziwnianiu tras z Mokotowa na Żoliborz?
Właśnie próbowałam sobie przypomnieć, kto o tym opowiadał i mi nie wyszło. Podejrzewałam Marcina, bo on też lubi długie spacery :)
Och, wracało się nieraz z pracy "naobkoło bez torfowisko" (rezerwat Bór na Czerwonem). Piękne czasy :)
W ogóle spacerowanie jest fajne. Nie tylko z pracy czy do pracy. Można się odstresować, zrelaksować.
Tak, niedziela bez łazęgowania po lesie jest dla mnie dniem straconym.
Biorąc pod uwagę, że Kubusia Puchatka mass transport nie jeździ, a metra obok nie będzie jeszcze długo, to marnie by było z tym czekaniem na tramwaje :D
A ja dziś się dowiedziałem, że to nie tylko ulica, ale że to całe osiedle Kubusia Puchatka postawili :D
Teraz jest tam trochę spokojniej z racji pobliskiej budowy metra. Ale, jak tylko otworzą Świętokrzyską, to wszystko wróci tutaj do "normy".
Prześlij komentarz