Blok. W nim nie zawsze jednakowe, ale podobne mieszkania. Ustawione jak układanka z klocków, jedno nad drugim... w nich ludzie, jeden, drugi, setka, tysiące. Różniący się od siebie, a przecież w gruncie rzeczy tacy sami. I ta namiastka koloru, dzięki której wydaje im się, że ich życie nie jest szare... ;)
5 komentarze:
I od razu ten blok wydał mi się sympatyczniejszy :)
Pozdrawiam serdecznie!
Dobre! Znaczy ciekawszy wpis niż ten blok.
A dziękować, starałam się coś wymodzić, bo zdjęcie wyszło byle jakie ;)
Kubiki, kubiki, w kubikach są wyniki... (Arcytektura, Jonasz Kofta) :-)
"Ach zamieszkać, zamieszkać wysoko
i zapraszać gołębie z obłoków..."
Mimo wszystko bloki mają jakieś plusy.
Prześlij komentarz