Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

czwartek, 27 października 2011

==== Zielony budynek na Żoliborzu ====

Pewnie go reklamują jako zielone zacisze ;) Kiedyś obiecałam sobie, że sfocę, bo poprzednim razem miałam tylko komórkę i słabo wyszedł. Kolejne zetknięcie z budynkiem nie wyszło źle. Właściwie to na swój sposób pasuje do okolicy, która jest tak nijaka, że on jest czymś w rodzaju narożnej dominanty. A poza tym, zawsze mogło być gorzej. Zawsze to sobie powtarzam!
p.s. Jakim cudem wyżyło to drzewko to nie wiem :D

9 komentarze:

I am I pisze...

Widziałem niestety na żywo - wygląda to po prostu dziwnie, ale na razie ujdzie, bo jest kompletne i czyste. Ciekawe, co będzie za parę(naście) lat?

wariag1958 pisze...

"Zielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz" - pozwolę sobie zacytować "klasyków". Z góry przepraszam wszystkich żoliborzan za to mimowolne skojarzenie.

Robert Trzciński pisze...

Faktycznie, budynek wygląda dziwnie... ale jeszcze jest znośny. Są gorsze paskudy architektoniczne.

Er pisze...

a myślałem, że powtarzanie "mogło być gorzej" to moja specjalność! ;-)
w każdym razie znana jest odpowiedź na pytanie: Kiedy będie lepiej? Lepiej już było.

Marcin pisze...

Skoro wszyscy się powtarzają, to może teraz ja: ten budynek uważam za zabawny. Nie wiem, czy takie było założenie jego twórców, ale w sumie co mnie to obchodzi.

weldon pisze...

"Zielony Żoliborz" to bliżej torów ...

Skończyli już ten budynek? Ciągle stał obstawiony płotami.

Ja w tej okolicy, na tym forcie, kupę czasu i w młodości i później spędzałem, bo zaraz obok chodziłem do szkoły No i dziadkowie tam mieszkali.

W sumie, to, co Skibniewska zaprojektowała to broni się samo i ja bym nie zagęszczał :/

I tak nie ma tam od dawna gdzie parkować.

Anonimowy pisze...

Różne cudaki w dzisiejszych czasach budują które czasem mają urok "ryby" czyli im brzydsze tym ładniejsze, ten nie jest zły, widzieliśmy gorsze, byle tylko z otoczeniem dobrze się komponował.
Pozdrawiamy.

Sebik pisze...

Matko Huto Warszawska... Maszkaron jakich mało ale zapewne Warszawiaki z Ostrowca Świętokrzyskiego, Ostrołęki lub Zbąszynka szturmują takie miejsca a potem opowiadajo rodzinie, że we Warsiawie mieszkajo!

Nodzer pisze...

Aaa taki sobie ten klocek, nie przepadam za współczesnym budownictwem ;P Pozdrawiam i zapraszam znów do mnie ;)

Prześlij komentarz