Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

piątek, 18 lutego 2011

===== Dla dzieci na blokowiskach =====

Jako że zagadka z bloga zagadkowego się rozwiązałam, to wrzucam na wpis. Nie znam autora, ale podejrzewam kogoś z zespołu projektującego bloki przy ulicy Pirenejskiej. To już bardziej bemowskie klimaty, co?
Szczerze powiedziawszy wolę takie place zabaw... ale może to kwestia tego, że dorastałam w czasach brutalizmu socjalistycznego ;)

9 komentarze:

Anonimowy pisze...

Smutny ten "plac zabaw"

Robert Trzciński pisze...

Szary, abstrakcyjny plac zabaw... Yeah... Cóż za niezliczone godziny świetnej zabawy...! :D :P

I am I pisze...

Jako dorastający nieopodal pamiętam, że nikt z dzieciaków nie wiedział, do czego to służy, i dzieciaki bawiły się po swojemu.

Rock 60-70 pisze...

Jak jakiś zabytek po dawnej cywilizacji ;)

Anonimowy pisze...

A moze to sie dzieciakom podoba? Moze da sie wykorzystac do jakichs zabaw? Ze swojego doswiadczenia wiem, ze te piekne kolorowe, drewniane place zabaw czesto swieca pustkami. A dzieciaki po lesie z kijami lataja!
Tak jak w mojej wsi!

Rock 60-70 pisze...

Bo takie rzeczy chyba bardziej działają na wyobraźnię dziecka. Też wolałem ganiać z kolegami po jakiś rozkopanych, pełnych błota okolicach, bo i tak placu zabaw nie było nigdzie. A zabawy w parku, po krzakach, między drzewami były zawsze bardziej ekscytujące.

lavinka pisze...

Ja bym użyła tego do wdrapywania się i zeskakiwania :)

H_Piotr pisze...

A ja do nadziewania się na wystające elementy :)

yorryk pisze...

Podejrzewam, że owe konstrukcje to jedna z odpowiedzi na odwieczny problem: co zrobić z resztką betonu?
Przykładowo tu: http://osw.blox.pl/2011/02/Warszawska-Magnacka.html zdjęcia 6, 7, 8 zabrakło na plac zabaw więc postanowiono utwardzić drogę.

Prześlij komentarz