Na osiedlu przy Alei Waszyngtona (pomiędzy Zbaraską a Kinową) kwitnie nietypowy kwiat. Nawet w zimie. Poświęcony Baczyńskiemu, ponoć wyrzeźbiony przez mieszkańca jednego z okolicznych bloków. Jest tu od 1979 roku i nic poza tym nie wiadomo. Jeśli trafi na ten blog ktoś kto wie cokolwiek w temacie róży, niech bez wahania pisze w komentarzach :)
5 komentarze:
Hm. Jestem mieszkańcem pewnego osiedla. Chciałbym znanemu artyście, również je zamieszkującemu, także coś poświęcić. Kamień o gabarytach tej róży będzie akurat.
Czasem szkoda, że pomniki nie są w takiej, ludzkiej skali. Ja tam chyba wolę subtelną różę od kilkunastometrowej figury... postaci z Tolkiena ;)
Całkiem sympatyczna ta róża. W razie potrzeby można jej użyc jako siedziska:)Ale brakuje jej troche subtelnosci orginału.
A to ciekawe... Hm... Jeszcze to tylko farbą jakąś kolorową ubabrać. :D
O, Monte się postarało i całkiem przyjemne fotki wygenerowało.
Jak jest dobre światło, daje radę. Aparat naprawi się najwcześniej pod koniec lutego, więc póki co jestem skazana na komórkę....
Prześlij komentarz