Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

sobota, 18 sierpnia 2007

===== 3kroki od leżaka =====

Dalej nie chce mi się ruszać.... a muszę.... buuu... Dziś wpis dedykowany byczeniu się za miastem. Na zdjęciach tytułowy leżak (z orginalnym nadrukiem z lat 70tych) potem widoczek działki, niedawno zmontowany mostek (jeszcze będziemy go upiększać) a na koniec nasze małe bonsai (sosna japońska) na górce na której niedawno posialiśmy trawę (stąd jej mało widać)



1 komentarze:

lavinka pisze...


dodano: 20 sierpnia 2007 15:46

No nie mogę Wave, za każdym razem jak pomyślę o tym biednym psie to mnie coś w środku tak ściska... za bardzo Pastwisko mi się z tym kojarzy... Ale na blogi do was zaglądać będę z pewnością, o to się nie martw :)

nick lavinka
dodano: 20 sierpnia 2007 13:43

Jedne i drugie modele można spotkać w starych ośrodkach wypoczynkowych, gdzie organizowane są wczasy tzw. "zakładowe". Ostatnio natknąłem się na taki w Somiance nad Bugiem niedaleko Wyszkowa. Malutkie domki z dykty, a na werandkach prehistoryczne modele leżaków. To w ogóle takie miejsce, że Piwowski mógłby tam nakręcić lądową kontynuację Rejsu. Nie wydałby złotówki na scenografię, hehe ;))))

P.S.
Lav, a Ty się nie wygłupiaj, tylko bierz leżak i chodź na Pastwisko. Zająłem dla Ciebie i El fajne miejsce. W cieniu :)

nick wave32
dodano: 20 sierpnia 2007 13:02

O tak, wydaje mi się nawet że ten leżak może być starszy ode mnie... jeszcze 70 lat i będzie coś wart ;-D
Drewnianych nie pamiętam dość dobrze,ale na pewno były nad morzem w wypożyczalniach, podobnie jak parawany...

nick lavinka
dodano: 20 sierpnia 2007 9:19

Hehe, pamiętam takie leżaki! :) Pół Polski na nich siadało ;) Druga połówka siadała na modelu, który miał drewniany stelaż.

nick wave32
dodano: 18 sierpnia 2007 23:07

Wody nie będzie dopóki nie podłączymy prądu(jest tylko zwykła pompa). Prądu(do napędzania płynącej wody) nie będzie dopóki nie zbudujemy domku. Czyli to potrwa. Narazie pod mostkiem będzie sucha rzeczka ze żwiru :) Chodzi o optyczne (umowne) oddzielenie dwóch części ogrodu, na kwiatową i bardziej krzewiastą.

nick lavinka
dodano: 18 sierpnia 2007 21:42

No miałam pytać, co to za mostek, o którym ciągle w Wiadomościach :)))
Mostek już jest, teraz przydałaby się WODA :)

nick przewodnikpokrakowie

blog: przewodnikpokrakowie.photoblog.pl

Prześlij komentarz