Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

środa, 17 lutego 2016

=== XCIX Akcja GTWb - "Powoli po Woli" ===

Spóźniony wpis styczniowej akcji. Pekin. Obiekt sfocony nienaprędce, czyli powoli, podczas krótkiego spaceru po Woli bliższej niż dalszej. Powoli się również sypie, ku rozpaczy obecnego właściciela, który by chciał wprost przeciwnie.

Róg Żelaznej i bodaj Złotej.









11 komentarze:

lavinka pisze...

p.s. Możliwe, że niedługo zamkną picasę i w związku z tym zniknie większość zjęć z bloga, bo im znikną adresy. Oby nie, ale prosze się nie denerwować. Bywa i tak.

Marcin pisze...

Jak to: zamkną Picasę?

Róg Żelaznej i Złotej, baj de łej.

Iwona Makowska pisze...

Mają niby nie zniknąć, ale kto wie...

lavinka pisze...

A, Złotej, zaraz poprawię. Tomi mnie pocieszał, że nie znikną, tylko zdjęcia trzeba będzie dodawać można już tylko tu https://photos.google.com/collections (nowy serwis, albumy na g+ się nie przyjęły). Problem, że jeszcze nie umiem stamtąd brać linków. Wzięłam, ale zniknęły po kilku godzinach, edytnęłam na picasowe. Meh.

Er pisze...

a dlaczego nie dodajesz bezpośrednio z dysku?
pytam, bo to chyba najłatwiej... jakie są korzyści pośrednictwa albumowego?

lavinka pisze...

Łatwiej znaleźć zdjęcie, jeśli się go szuka. Jakaś forma uporządkowania. Być może trzeba będzie z tym skończyć i dodawać bezpośrednio do wpisów. :/

Er pisze...

hm. nadal nie rozumiem :-)
to znaczy, że WSZYSTKIE zrobione zdjęcia cyforwe wrzucasz do albumów on-line w celu uporządkowania?
pamiętam, że kiedyś Marcin wklejał zdjęcia chyba z TinyPic i mu wszystkie wcięło, gdy ten jakoś zdechł, czy coś - i też nie rozumiałem, czemu to robił :-)

lavinka pisze...

Większość. Potem jak szukam, to ich szukam w sieci, sprawdzam nazwę i zapuszczam wyszukiwanie pliku po nazwie. Przy tak ogromnej liczbie zdjęć, jaką mam na dysku, łatwo się pogubić. Tomi ma inny system, opisuje albumy hasłotagami.

lavinka pisze...

To znaczy oczywiście kopie mam w sieci, zmniejszone.

Rock 60-70 pisze...

Jak to Picasę zamkną??

Uwielbiam ten rejon. Często teraz tam bywam wracając w piątki do domu. Na przeciwko jest kilka małych sklepików (choć część zamknięto, ostatnio np. krawca). Bawi mnie nazwa sklepu z biustonoszami - Biustokracja.

A co do budynku - chyba ostatnio ktoś próbował go spalić.

lavinka pisze...

Tak, wiem, że go podpalono, dlatego przy okazji przyszłam go sfocić, nie znasz dnia ani godziny, kiedy spróbują po raz kolejny. Do środka się nie pchałam, nie znam wejścia, ale wiem, że jest.

Prześlij komentarz